Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > To było ich ostatnie pożegnanie. Słowa nie wyrażają bólu, jakiego doświadczył po śmierci psa
Kamila Sabatowska
Kamila Sabatowska 02.04.2023 08:02

To było ich ostatnie pożegnanie. Słowa nie wyrażają bólu, jakiego doświadczył po śmierci psa

None
facebook/Merv Tolentino Dumanat

Mężczyzna pokazał w swoich social mediach, w jaki sposób pożegnał swojego ukochanego psa. Jego ból jest w stanie zrozumieć jedynie osoba, która znalazła się w podobnej sytuacji. Ostatnie pożegnanie, jakie mu urządził, mocno chwyta za serce, a nawet może wyciskać łzy.

Mieszkaniec Filipin o imieniu Dumenat nie mógł pogodzić się ze stratą swojego ukochanego psa. Ceremonia pożegnalna, jaką urządził swojemu husky'emu, zrobiła ogromne wrażenie na internautach, do których dotarły zdjęcia i nagrania z ich ostatniego spotkania. Gołym okiem widać, że Shadow był dla niego czymś więcej, niż tylko czworonogiem.

We wzruszający sposób pożegnał swojego psa

Już kilka lat temu podczas wizyty u weterynarza, specjalista oznajmił Dumenatowi, że jego pies Shadow nie jest w najlepszej formie. Husky miał bardzo niską liczbę płytek krwi, a dalsze badania wskazały, że ma chorobę zapalną o podłożu immunologicznym, a także anemię aplastyczną.

Kiedy mężczyzna usłyszał tę diagnozę, jego świat wywrócił się do góry nogami. Mimo wszystko nie zamierzał się poddać w walce o jak najwięcej bezcennego czasu, który będą mogli spędzić jeszcze w swoim towarzystwie. Aby choć odrobinę poprawić jego stan, niezbędne okazały się transfuzje krwi. Jednak lekarz od razu uświadomił go, że nawet one wiążą się z ogromnym ryzykiem.

 

Ratują zwierzęta z rąk oprawców. Proszą o Twoje 1,5%

Pierwsza udana transfuzja dała im jedynie złudna nadzieję

Dumenat od razu zadbał o to, aby jego czworonożny przyjaciel jak najszybciej mógł zostać poddany pierwszej transfuzji. Ku jego ogromnej uciesze, pierwsza z nich przebiegła pomyślnie. Niestety okazało się, że stan husky'ego poprawił się jedynie na chwilę. Kilka dni później niespodziewanie odszedł za Tęczowy Most.

Mężczyzna nie mógł uwierzyć w to, co się stało. Jego serce rozpadło się na milion kawałków. Postanowił przygotować swojemu kompanowi najlepsze ostatnie pożegnanie, na jakie zasługiwał. Ceremonię uwiecznił na zdjęciach i nagraniach, które następie opublikował w sieci, opatrzone poruszającym wpisem.

 

Stratę psiego przyjaciela zrozumie tylko ten, kto sam jej doświadczył

Na jednym z nagrań opublikowanych w sieci po ostatnim pożegnaniu, które zorganizował opiekun Shadowa widać, jak mężczyzna ze smutku i bezradności upada na kolana tuż obok małej trumny, w której znajduje się ciało jego ukochanego psiego przyjaciela. 

- Część mojego serca należy do Shadowa i nikt nigdy nie będzie w stanie jej wypełnić - pisze Dumanat.

Wszyscy opiekunie czworonogów, którzy kiedykolwiek musieli przeżyć podobną stratę, niewątpliwie rozumieją rozpacz mężczyzny. To także naoczny dowód na to, jak silna więź może narodzić się między człowiekiem a zwierzęciem. Nie bez powodu niektórzy uważają je za prawowitych członków rodziny. 

źródło: wamiz.pl

Buldog francuski najpopularniejszą rasą psów w USA. Dlaczego stał się przedmiotem mody?
Buldog francuski
Buldog francuski jest obecnie najbardziej lubianą rasą psów przez Amerykanów - taki wniosek wysunął American Kennel Club. Pupile o krótkich pyskach, krępej budowie ciała i uszach niczym nietoperz, określane pieszczotliwie “żabkami”, wspięły się na szczyt zestawienia, detronizując labrador retrievera. Co popularność ras brachycefalicznych mówi o nas i kondycji moralnej społeczeństwa? Niestety nic dobrego.Znane są praktycznie pod każdą szerokością geograficzną, choć na przestrzeni ostatnich lat zyskiwały coraz większe uznanie wśród mieszkańców Europy i Ameryki Północnej. Mowa o buldogach francuskich, czyli "najmodniejszej" rasie psów 2022 roku według największej organizacji kynologicznej w USA. Chociaż trudno o weselsze czworonogi, wytypowanie buldoga francuskiego jako faworyta amerykańskich psiarzy może napawać niepokojem - po obu stronach oceanu. Hodowane bezkrytycznie zwierzęta w celu zaspokojenia popytu cierpią przy akompaniamencie odgłosów zadyszki i zachłyśnięć własną śliną. Psy z krótkim pyskiem mają naprawdę pieskie życie.
Czytaj dalej
Podczas interwencji DIOZ nie tylko zwierzęta potrzebowały pomocy. Ta historia chwyta za serce
Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt opublikował relację z kolejnej interwencji, która obnażyła zarówno zwierzęcy, jak i ludzki dramat. Pomocy potrzebowały nie tylko psy i koty w rozpadającej się ruderze, ale także pozostawiona przez rodzinę staruszka. Kobieta starała się robić co w jej mocy, aby zapewnić zwierzętom najlepsze z możliwych warunków, podczas gdy dorosłe dzieci umyły ręce. Przedstawiciele organizacji DIOZ nie odmawiają pomocy nie tylko pokrzywdzonym zwierzętom, ale i ludziom znajdującym się w kryzysowej sytuacji życiowej. W ostatnim czasie inspektorzy udali się na interwencję do starszej kobiety, która pod swoją opieką miała kilka kotów i psów. W takich warunkach nie powinien żyć nikt. 
Czytaj dalej