Szop albinos został odrzucony przez rodziców. W sierocińcu odnalazł przyjaciół
W Korei Południowej na świat przyszedł szop inny niż wszystkie. Chociaż wszyscy jego krewni mają ciemne umaszczenie, a on jest biały jak śnieg. Jjak-jjek, bo tak wabi się mały albinos, został odrzucony przez rodziców, ale na szczęście spotkał na swojej drodze zwierzaki, z którymi łączy go wiele wspólnego.
Matczyna miłość wywiera bardzo istotny wpływ na rozwój potomstwa. Kojarzy nam się z troską, opieką, czułością, umiejętnością przebaczania i gotowością na wszystko dla dobra potomka. Ale istnieją pewne wyjątki.
Na świat przyszedł szop albinos, rodzice go nie zaakceptowali
Wyrodne rodzicielki to standard w świecie zwierząt, dlatego wśród rozmaitych gatunków zdarza się, że rodzice odrzucają, a nawet zabijają swoje młode ze względu na wrodzone choroby czy wyróżniający się wygląd. Za bycie albinosem szopowi o imieniu Jjak-jjek przyszło zapłacić wysoką cenę.
Futrzak przyszedł na świat z dziedziczną cechą zatrzymującą w organizmie syntezę melaniny i tym samym wpływająca na kolor włosów i skóry . Szop nie ma ani jednej czarnej kropki, a jego nos i uszy mają różowy odcień, przez co różni się od innych przedstawicieli swojego gatunku.
Przykra prawda jest taka, że zwierzęta wyróżniające się śnieżnobiałym kolorem futra rzadko mogą długo przetrwać na wolności, gdyż stanowią łatwy cel dla drapieżników. Oprócz tego, zazwyczaj są odrzucane przez rodziców. Tak też się stało w przypadku Jjak-jjeka.
Matka oraz ojciec szopa albinosa od początku traktowali go z wrogością i próbowali zagryźć, dlatego maluch został od nich odizolowany.
Przyjacielem szopa został skunks albinos
Uroczy samiec mieszka w schronisku i znajduje się pod opieką wolontariuszy. Szybko jednak okazało się, że drzemie w nim łobuzerska dusza. Jjak-jjek uwielbia drażnić króliki, kraść jedzenie, zrzucać talerze ze stołu i uciekać ze swojej klatki. Siedzenie w miejscu to dla niego strata czasu.
Oczywiście wolontariusze nie gniewają się na swojego podopiecznego, gdyż znają przyczynę jego zachowania. Jjak-jjek jest samotny od dzieciństwa, dlatego za wszelką cenę zabiega o uwagę otaczających go osób. Na szczęście w ostatnim czasie zyskał przyjaciela, z którym świetnie się dogaduje i uwielbia spędzać razem czas. Mowa o osieroconym skunksie, który również jest albinosem!
Puszyści kumple jedzą z jednej miski i nie walczą ze sobą, co jest dobrym znakiem. Sami zobaczcie, jak wyglądały początki ich przyjaźni:
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Młode niedźwiadki pałaszują jabłka. "Odgłos zadowolenia” podbił serca internautów
-
Po czym poznać, że pies jest szczęśliwy? Istnieją zaskakujące oznaki
Źródło: youtube/ Kritter Klub