Wiozła autem 3 ciężarne suczki. Pod koniec podróży w samochodzie było 17 psów
Wszystkie trzy suki miały zostały uratowane z ulicy i miały szukać domu w Minnesocie. Wolontariuszka wiedziała, że podróż z Kentucky potrwa kilkanaście godzin i miała wielką nadzieję, że ciężarne zwierzaki wstrzymają się z porodem aż do znalezienia się na miejscu. Jednak Matki Natury nie da się oszukać i szczeniaki przyszły na świat wcześniej!
Trzy ciężarne suczki w jednym aucie
Summer, wolontariuszka, która podjęła się podróży z ciężarnymi suczkami wiedziała, że wszystko może się zdarzyć. Na początku grudnia zapakowała jednak wszystkie trzy psy do auta i wybrała się w drogę do schroniska.
- Dwie z suczek stawały się coraz większe w miarę upływu czasu. Ale kiedy Summer dotarła do Kentucky w ten weekend, nie urodziły się żadne szczenięta i wczoraj rano załadowała je wszystkie do ciężarówki, wstrzymując oddech i w myślach błagając o spokojną przejażdżkę - poinformował azyl Secondhand Hounds.
Pierwsze kilka godzin podróży upłynęły w spokoju. Ale już po jakimś czasie Summer usłyszała niepokojący dźwięk z tyłu auta i musiała sprawdzić, co się dzieje.
- Po mniej więcej dwóch godzinach jazdy usłyszała cichy pisk i obejrzała się. Mama Grace urodziła swojego pierwszego szczeniaka. I od tego momentu zaczęło się szaleństwo - mówiła powiedziała Rachel Mairose z Secondhand Hounds dla telewizji WCCO CBS Minnesota.
Suczka urodziła w aucie
Grace poradziła sobie koncertowo i samodzielnie urodziła w swoim transporterze na tyle samochodu. W dodatku nie były to dwa, czy trzy szczeniaki - było ich o wiele więcej!
Kiedy Summer już myślała, że nie pojawi się więcej szczeniaków, postanowiła jechać dalej. Jednak po jakimś czasie zatrzymała się, by sprawdzić, jak się czuje świeżo upieczona mama i doznała szoku, gdy zobaczyła, że suczka urodziła aż 14 maluchów!
Niektóre z nich przyszły na świat w różnych stanach! Wolontariuszka zachowała zimną krew, a suczka okazała się świetną mamą i nie potrzebowała żadnej pomocy. Wkrótce wszystkie zwierzęta bezpiecznie zjawiły się z Minnesocie. Na miejscu okazało się, że wszystkie szczeniaki są zdrowe, podobnie jak ich dzielna mama.
- Czasami ratunek jest trudny i czujemy się przytłoczeni (szczególnie podczas pandemii), mamy wręcz ochotę się wycofać. Ale potem pamiętamy, że mama Grace i pozostałe zwierzęta w tym transporcie nie mogły sobie pozwolić na przerwę - napisało schronisko.
Obecnie pieskami zajmują się wolontariusze z azylu, a gdy wystarczająco podrosną, zostaną przeznaczone do adopcji. Miejmy nadzieję, że znajdą kochające rodziny!
Zobacz zdjęcia:
źródło: animalschannel.co