Bezdomna suczka przez 2 tygodnie nie ruszyła się z miejsca. Gdy ratownicy odkryli powód, nie mogli uwierzyć
Suczka była bezdomna i nieustannie błąkała się w pobliżu torów. Okoliczni mieszkańcy zauważali jej obecność przez dwa tygodnie. Nie wiadomo, czym żywiła się psinka, zapewne odpadkami. Kiedy w końcu dotarli do niej ratownicy i odkryli, dlaczego zwierzę trwa ciągle w tym samym miejscu, nie potrafili znaleźć słów.
Chociaż ludziom zdarza się o tym zapominać, zwierzęta są tak samo jak my czującymi istotami, które przywiązują się do swoich bliskich — nie tylko do ludzi, ale też innych zwierząt. Ta suczka wykazała się niezwykłym przywiązaniem, którego świadectwo wprost rozdziera nasze serca.
Suczka nie chciała opuścić przyjaciela
Kiedy ratownicy dotarli do miejsca, w którym błąkał się bezdomny pitbull, nie potrafili uwierzyć własnym oczom. Suczka od dwóch tygodni trwała przy zwłokach swojego przyjaciela, na próżno wzywając pomocy. Próby odciągnięcia jej od niego były ciężkie i trwały naprawdę długo. Poza tym pies nie ufał obcym ludziom — widać było, że miała w swoim życiu złe doświadczenia.
Przekonanie do siebie pieska trochę zajęło.
Wolontariuszki zaczęły zastanawiać się nad sposobem na to, by zachęcić zwierzę, do zbliżenia się do nich. W końcu zaczęły rzucać pitbullowi frytki. Wygłodniała suczka coraz bardziej i bardziej zbliżała się do ratowników, aż w końcu jednej z kobiet udało się założyć jej na szyję smycz.
Akcja się udała
Kiedy kobiety założyły psu smycz i próbowały zaprowadzić do samochodu, zwierzę zaczęło się wyrywać. Suczka nie ufała obcym, a poza tym, nie chciała opuszczać przyjaciela. Pomimo tego, nie była agresywna wobec ratowników. Kobiety w końcu owinęły ją kocem i wsadziły do auta, by przewieźć ją do weterynarza.
Tam na psa, nazwanego Cassandrą, czekała już gorąca kąpiel, świetna na uspokojenie zwierzęcia i wzbudzenie zaufania. Już kilka dni później suczka była zupełnie innym psem. Radosna i pełna energii bawiła się z nowymi przyjaciółmi u zastępczej rodziny. Teraz dzielny pitbull oczekuje na adopcję.
ZOBACZ TO NA WŁASNE OCZY:
ZOBACZ TEŻ:
- Roztargnieni właściciele zapłacą nawet 5 tys. zł mandatu. Wystarczy wyjść z psem na spacer
- Najmniejszy koń świata pochodzi z Łodzi. „Bombelek” jest przeuroczy
- Kaczuszka zaprzyjaźniła się z psem. Spójrzcie sami, są nierozłączni
- Owczarek niemiecki zaprzyjaźnił się ze świnkami morskimi. Jedzą razem śniadanie
- Były słodkimi maleństwami, ale dorosły i zmieniły się nie do poznania. Już nie są urocze ani bezbronne, strach koło nich przejść
źródła: Hope For Paws – Official Rescue Channel/YouTube