Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Strażnicy miejscy uratowali nowo narodzone kociątko. Stało się częścią zespołu
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 05.05.2021 02:00

Strażnicy miejscy uratowali nowo narodzone kociątko. Stało się częścią zespołu

Straż miejska
facebook/Straż Miejska Miasta Krakowa

Nowo narodzone kociątko zostało uratowane dzięki ogromnej empatii i ludzkiej wrażliwość jaką wykazali się strażnicy miejscy. Maleńkiego mruczka przewieziono na komendę, gdzie w przerwie od obowiązków pracownicy sprawowali nad nim opiekę. Jak zadecydowano, uroczy pupil zostanie z nimi na dłużej.

Wspaniałą akcję strażników miejskich zrelacjonowano na mediach społecznościowych. Jak wynika z wpisu, wczorajszego ranka (tj. we wtorek, 4 maja) kotek został zauważony przez strażników miejskich na ulicy Mazowieckiej w Krakowie.

Mundurowi uratowali kociątko

Samotne zwierzątko było kompletnie przemarznięte, a ponadto nie reagowało na bodźce, przez co od samego początku rokowania nie były obiecujące.

Strażnicy postanowili jednak walczyć do końca i zrobić wszystko, co w ich mocy, by pomóc czworonogowi w potrzebie. Mały futrzak został zgarnięty z ulicy i przewieziony wprost na dyżurkę.

Wspólną decyzją ustalono, że odtąd każdy, kto znajdzie chociaż chwilę wolnego czasu, przejmuje opiekę nad malcem. Tym sposobem kociątko przez cały pobyt na komendzie było otoczone troską i rozpieszczane przez wszystkich pracowników.

Jak wspominają krakowscy strażnicy, znajdka w błyskawicznym tempie dała po sobie znać́, że starania nie poszły na marne. Najedzony, ogrzany, a przede wszystkim szczęśliwy kociak nabrał sił do psot i pieszczot.

Mruczek dołączył do nowej rodziny

Mały, ale niezwykły zwierzak wykazał się wielką wolą walki, która szczerze wzruszyła strażników porządku publicznego. Czworonożny wojownik wkrótce zaczął się gramolić i z ochotą wypisaną na pyszczku łykał dawkowane strzykawką specjalistyczne mleko.

W ciągu zaledwie kilku godzin, spędzonych w towarzystwie strażników miejskich, podbił serca całego zespołu, a w szczególności jednej osoby. Dla wszystkich stało się jasne, że nie mogą ot tak oddać go do schroniska czy w ręce przedstawicieli fundacji.

Tego samego wieczora rozczulający kotek trafił do nowego domu. Został adoptowany przez dyżurnego, dlatego niewykluczone, że jeszcze nie raz odwiedzi zaprzyjaźnionych pracowników krakowskiej komendy.

- Teraz możemy powiedzieć - jest o niebo lepiej! A szansa na to, aby było bardzo dobrze jest spora - opisują uradowani strażnicy.

Zobacz zdjęcie:

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami

Tagi: Kot Polska