Starsza suczka cierpiała latami, ale dostała szansę. Abby wreszcie doczekała się szczęśliwego finału
Abby to starsza, schorowana sunia, która została znaleziona na ulicy w opłakanym stanie. Aby przeżyć w tych trudnych okolicznościach, była zmuszona jeść wyrzucone przez ludzi resztki jedzenia i śmieci. W końcu zajęło się nią jedno ze schronisk w Luizjanie, jednak widząc jej straszny stan, poprosili o pomoc specjalistów. Dziś zachwyca metamorfozą.
Była przeraźliwie chuda, jej kości przykrywała jedynie cienka warstwa skóry, sierść niemal cała wypadła, miała anemię, infekcję ucha i złamaną tylną łapkę - tak można opisać Abby w momencie, kiedy trafiła pod opiekę schroniska dla bezdomnych zwierząt. Wolontariusze wprost mówili, że dziwią się, że przetrwała w takim stanie.
Rozpoczęła się walka o zdrowie suni
Pracownicy Humane Society of Northwest Louisiana doskonale wiedzieli, że nie mają na co czekać i rozpoczęli walkę o zdrowie Abby. Staruszka była wycieńczona, jednak nie poddawała się.
- Codziennie ją kąpaliśmy i podawaliśmy leki na infekcje. Otrzymała wiele miłości. Abby zasługuje na wszystko, co najlepsze - mówi Sarrah Walton, jedna z wolontariuszek.
Oszacowano, że sunia ma od 10 do 12 lat. Jej stan był najprawdopodobniej wynikiem wieloletniego zaniedbania.
- Do pielęgnacji używaliśmy specjalnych szamponów, aby zniwelować infekcje jej skóry - dodaje kobieta.
Ratują zwierzęta z rąk oprawców. Proszą o Twoje 1,5%Niezbędna okazała się operacja
Leczenie psiej staruszki trwało bardzo długo, aż w końcu okazało się, że musi nawet przejść operację, która ze względu na jej stan i wiek była dość ryzykowna. Na szczęście wszystko poszło zgodnie z planem. Kilka tygodni później sunia zupełnie nie przypominała psa, który trafił do Humane Society of Northwest Louisiana.
Abby odrosło brązowe futerko, jej oczka w końcu mogły się otworzyć, a po przerażonym, wycofanym psie grzebiącym w śmietnikach nie ma już śladu. To bardzo ładna starsza pani, której nie można odmówić wigoru i chęci do życia, co najlepiej sama udowodniła na przestrzeni ostatnich miesięcy.
"Abby jest niesamowita"
Wolontariusze nie mogą uwierzyć w ogromną metamorfozę, jaką pod ich okiem przeszła Abby. Są pełni podziwu dla woli życia tej staruszki. To bez wątpienia jedna z bardziej spektakularnych przemian, które wydarzyły się w ich organizacji.
- Abby jest odważna i zdeterminowana. Jest jak mama dla naszych młodszych psów i uwielbia przytulać się z wolontariuszami - opowiada Walton.
Nikt nie ma najmniejszych wątpliwości, że sunia zasługuje na najlepszy dom pod słońcem. Czeka ją jeszcze jeden zabieg, ale już po nim będzie mogła zacząć szukać kochających opiekunów, którzy obdarzą ją bezgraniczną miłością. Nie pozostaje nam nic innego, jak trzymać kciuki, aby tak właśnie się stało!
źródło: The Dodo, lastampa.it