Skowyt psa przeraził sąsiadów. Zwyrodnialec rzucał nim o ścianę, partnerka zbytnio się nie przejęła
Mieszkańcy jednego z olsztyńskich osiedli usłyszeli donośny skowyt za ścianą. Nie wahali się ani przez chwilę i ruszyli na pomoc maltretowanemu zwierzęciu. Złapali za słuchawkę i zadzwonili na policję, która natychmiast przyjechała na miejsce. W sąsiednim mieszkaniu od miesięcy dochodziło do znęcania nad kilkumiesięcznym kundelkiem Leonem. “Gdyby nie interwencja sąsiadów-zwierzolubów, mogło go już nie być na tym świecie” – pisze schronisko. Doświadczony przez los pies szuka domu na całe życie.
Sąsiedzi usłyszeli donośne wycie zza ściany. Wezwali policję
W nocy z 14 na 15 lipca w Olsztynie doszło do interwencji policji w sprawie znęcania nad psem. Służby powiadomili o sytuacji zatroskani sąsiedzi. Gdyby nie ich szybka i zdecydowana reakcja, sprawa mogłaby skończyć się tragedią.
W jednym z mieszkań na olsztyńskim osiedlu było słychać przeraźliwy skowyt psa. Wcześniej widziano także, jak właścicielka wraz z partnerem znęcali się nad zwierzęciem, przechadzając się między blokami. Zaalarmowani sąsiedzi zainterweniowali i postanowili uratować psa przed sprawcami przemocy. Kiedy zadbali o bezpieczeństwo zwierzęcia, zadzwonili na policję, która potraktowała sprawę z należytą powagą.
TYLE zapłacisz za świąteczną i nocną wizytę u weterynarza. Rachunek za samo wejście do gabinetu zwala z nóg27-latka i 34-letni partner znęcali się nad psem. Usłyszeli zarzuty
Do mieszkania wkroczyli funkcjonariusze z Wydziału dw. z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. W wyniku przeprowadzonej przez nich interwencji dotarli do sprawców – 27-latki i 34-latka. Zatrzymano mężczyznę, który znęcał się nad psem ze szczególnym okrucieństwem.
– Funkcjonariusze dotarli do 27-letniej właścicielki zwierzęcia, która od kilku miesięcy, jak wynikało z zebranych materiałów dowodowych, mając pod opieką psa, zaniedbywała go, utrzymując zwierzę w niewłaściwych warunkach bytowania – poinformowała olsztyńska policja.
Zwierzę trafiło po przeprowadzonej 15 lipca interwencji do weterynarza. Po wyjściu wylądowało w schronisku dla zwierząt.
Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. W piątek 4 sierpnia 34-latek decyzją Sądu Rejonowego w Olsztynie został umieszczony w areszcie na okres 3 miesięcy.
Właścicielka psa za liczne zaniedbania podczas opieki może liczyć na 3 lata pozbawienia wolności. Wobec niej zastosowano na razie dozór policyjny. Sprawa jest w toku.
Pies, nad którym znęcali się właściciele, trafił do domu tymczasowego. Szuka kochającej rodziny
Leon to ufny psiak doświadczony przez los. Po tym, jak jego pani zaniedbywała go i przyzwalała na przemoc, trafił do olsztyńskiego schroniska. Nie zabawił tam jednak za długo. 8-miesięczny kundelek nie potrafił przystosować się do panujących tam warunków, więc trafił do domu tymczasowego. Liczy, że znajdzie rodzinę, która go pokocha.
– Leon, pomimo tego co przeszedł – nadal ufa. Jest bardzo przyklejony do człowieka. Nie odstępuje na krok. Lubi psiaki, zaprzyjaźnił się z nimi bardzo szybko – opowiada schronisko.
To radosny pies, który uwielbia zabawę. Szuka domu na całe życie, najlepiej w Olsztynie, ze względu na prowadzoną przeciwko jego właścicielom sprawę. Chociaż jego poprzednia rodzina go zawiodła, nadal nie traci nadziei, że znajdzie się ktoś, kto go pokocha.
Źródło: olsztyn.policja.gov.pl, tvn24.pl