Sandra Kubicka ostrzega właścicieli psów. Niewiele osób wie, jakie zagrożenie stanowi dla nich winda

Sandra Kubicka z ważnym apelem do opiekunów psów

Polska modelka, która zrobiła międzynarodową karierę i gościła na okładkach wielu magazynów, pozostaje bardzo aktywna w sieci. Na swoim profilu na Instagramie dzieli się nie tylko szczegółami ze swojego życia prywatnego czy zawodowego, ale także doświadczeniami związanymi z wychowaniem oraz opieką nad psami. 

Niedawno celebrytka odniosła się do z pozoru zupełnie normalnej sytuacji, jaką stanowi jazda windą z pupilem. Swoje słowa skierowała do wszystkich właścicieli czworonogów, aby za każdym razem zachowali ostrożność podczas korzystania z dźwigu osobowego w budynkach.

- Coraz częściej słyszę o sytuacjach z windami. Czyli że właściciele wchodzą do windy, pieski zostają na zewnątrz, a winda odjeżdża - opowiada Kubicka.

Gwiazda nawiązuje do sytuacji, kiedy pies na smyczy nie zdąży wejść do windy, a co za tym idzie, zostaje mocno pociągnięty przez odjeżdżającą windę, co może doprowadzić do poważnego urazu, a w najgorszym wypadku nawet do utraty życia.

Ratują zwierzęta z rąk oprawców. Proszą o Twoje 1,5% Czytaj dalej

Nigdy nie należy wsiadać do windy przed psem

W dalszej wypowiedzi Sandra Kubicka dzieli się własnymi przeżyciami w tej kwestii. Podczas jednego ze spacerów z psami, o mały włos nie doszłoby do podobnej sytuacji. Na szczęście w porę zareagował jej partner - Aleksander Milwiw-Baron.

- Osobiście też mieliśmy podobne doświadczenie, ale na szczęście Alek - tfu tfu tfu - zorientował się i nic się nikomu nie stało - wyznaje.

Gwiazda zwraca również uwagę na to, że fotokomórki w drzwiach wind nie zawsze są w stanie wykryć ruch, zwłaszcza jeśli pomiędzy nimi znajduje się linka od smyczy. Zazwyczaj materiał jest zbyt cienki, co uniemożliwia zarejestrowanie go przez urządzenie, które dostosowane jest do wykrywania ludzi. Modelka zdradza również sposób, który sama stosuje, aby uniknąć jakiegokolwiek zagrożenia w tej kwestii.

- Ja, zanim wyjdę z nimi, zapinam je dopiero w windzie, jak zjeżdżamy na dół, a jak wracamy do domu, to odpinam je przed wejściem do windy i serdecznie wam polecam być po prostu bardziej czujnym, bo to są takie rzeczy, o których nie myślimy.

Ponadto, jeśli już dojdzie do sytuacji, w której zwierzę rozdzieli się z właścicielem przy wchodzeniu do windy, najlepiej spróbować wyrzucić z kabiny smycz, a następnie natychmiast spróbować zatrzymać windę.

 

Sandra Kubicka i jej ukochane psy

Kubicka sama ma dwa psy. Lilly i Luna to przedstawicielki rasy shih tzu. Obie sunie często pojawiają się w jej social mediach, a sama modelka twierdzi, że traktuje je jak własne córeczki. Pieski pomagają jej także w trudnych chwilach, z jakimi zmaga się, chociażby z powodów zdrowotnych. 

- Podnieście rękę, jeśli Wasza córka też ma ogon i cztery łapy. Póki nie mam dzieci, to są moje dzieci, i tak je będę traktować. Nie rozumiem i nie chce zrozumieć ludzi, którzy nie kochają zwierząt. Moje dziewczyny są dla mnie absolutnie wszystkim. Lilly zwiedziła ze mną nawet połowę świata. - zaznacza właścicielka zwierząt. - Często spotykam się z takim zdaniem 'z psami nie wolno' i strasznie ciężko jest mi wtedy wytłumaczyć, że one są na pewno lepiej wychowane niż niektórzy ludzie... No ale cóż, nie mają peselu, to nie będę się kłócić — za to mają dwie narodowości - czytamy w opisie pod jednym z jej postów na Instagramie.

źródło: tiktok