Rozpad tamy na Dnieprze to dramat nie tylko ludzi. "Zginęły niemal wszystkie zwierzęta", pokazali nagrania
Zapora na Dnieprze w Nowej Kachowce została zniszczona, a co za tym idzie, woda przedziera się na teren obwodu chersońskiego. Żywioł niesie za sobą ogromne zniszczenia. Zrównuje z ziemią cały domy, zalewa całe dobytki, a wiele ludzi wciąż czeka z nadzieją na nadejście pomocy. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że sprawy mają się podobnie także ze zwierzętami.
Świat obiegły informacje, że Ogród zoologiczny w Nowej Kachowce został doszczętnie zalany przez zniszczenie tamy na Dnieprze. Choć organizacje ratujące zwierzęta ruszyły na pomoc tak szybko, jak tylko było to możliwe, niestety zdecydowanej większości z nich nie udało się ocalić.
"ZOO jest całkowicie zalane"
Organizacja UAnimals w social mediach poinformowała, że los zwierząt w Ogrodzie zoologicznym w Nowej Kachowce jest opłakany. Niestety jego zarządcy poinformowali, że większość podopiecznych w nierównej walce z żywiołem straciła życie. Na jego teren wdarła się woda z niewyobrażalną siłą, a uratować udało się zaledwie kilkanaście okazów. W tym głównie kaczki i łabędzie.
Władze Zoo nie kryją rozpaczy, bowiem po długiej obronie placówki przed okupantem, ich walka z żywiołem była spisana na straty niemal od początku. “Teraz zoo przestało istnieć” - smutno podsumowują na Telegramie.
Para adoptowała psa ze schroniska. Personel osłupiał, gdy po 45 minutach słyszy znajomy głos w słuchawceW sieci pojawiają się ujęcia z akcji ratunkowej
W sieci coraz więcej osób udostępnia zdjęcia i nagrania z akcji ratunkowej, która trwa na zalanych terenach. Do tej pory ratownicy pokazali, że pomocy szukają nie tylko zwierzęta domowe pozostawione przez uciekających ludzi, ale także te dzikie. W pobliżu terenów mieszkalnych pojawiają się między innymi przerażone sarny, bobry i ptactwo.
Nie można zapominać, że to dramatyczna sytuacja również dla nich. Na szczęście odpowiednie służby robią, co w ich mocy, aby ocalić istnienie jak największej ilości przerażonych istnień. Jednakże materiały z przeprowadzanych akcji, zdecydowanie poruszą serca nie tylko miłośników zwierząt.
Władze apelują, by mieszkańcy nie pozostawiali zwierząt domowych
Z uwagi na to, że spanikowani mieszkańcy w pierwszej kolejności starają się ocalić własne życie, pojawiają się apele lokalnych władz, by nie pozostawali obojętni na los ich zwierząt domowych. W sieci można trafić na wiele zdjęć, które pokazują, jak ludzie starają się ratować nie tylko psy i koty, ale także zwierzęta gospodarskie.
Wiele dobrego robią również organizacje pro zwierzęce, które patrolują zalane tereny i nie przechodzą obojętnie obok żadnego czworonoga w potrzebie. Na opublikowanych zdjęciach i nagraniach widać również, że w pomoc włączają się służby mundurowe. Niektóre zwierzęta są tak przerażone i wycieńczone, że nie mają siły nawet uciekać przed nieznajomymi.
źródło: facebook/UAnimals; interia.pl