Rolnik szuka żony. Widzowie zastanawiają się jakie zwierzęta hoduje Paweł. Znamy odpowiedź
Rolnik szuka żony to program kojarzący osoby mieszkające na wsi, zajmujące się uprawą roli lub hodowlą zwierząt z osobami, które chciałby się z nimi spotkać i nawiązać relację, a także zasmakować życia, którego większość z nich nie miała okazji poznać. Uczestnicy programu hodują głównie bydło i trzodę chlewną. Ale nowy uczestnik 7. edycji, Paweł zaskoczył wszystkich swoim inwentarzem. Widoczne na przedstawiającym go filmie zwierzęta zaintrygowały widzów. Rolnik zainteresował się nimi w czasie swojego pobytu w Danii.
Program "Rolnik szuka żony" stanowi dla Pawła szansę na założenie rodziny
Paweł z "Rolnik szuka żony" mieszka w województwie dolnośląskim. Jego rodzina zajmuje się prowadzeniem zajazdu. Sam o sobie mówi, że jest introwertykiem, jednak posiada grupę bliskich sobie przyjaciół. 38-latek uznał, że czas się ustatkować. Szuka kobiety, z którą mógłby założyć rodzinę.
- Paweł planuje budowę domu i chciałby założyć już rodzinę (a także mieć trójkę dzieci). Zależy mu też, aby jego przyszła wybranka była od niego młodsza lub w podobnym wieku. Powinna mieć też własne pasje, ale miło by mu było, gdyby interesowała się tym, co on robi i od czasu do czasu zechciała mu w tym pomóc - czytamy w jego opisie na stronie programu TVP "Rolnik szuka żony".
Tym co robi, jest hodowla niecodziennego gatunku krów. Zwierzęta, które przykuły jego uwagę w trakcie podróży do Danii to Highlandy, szkockie bydło górskie. Wyróżniają się między innymi niecodziennym ubarwieniem.
Rolnik hoduje szkocie bydło górskie
To jedna z najstarszych ras krowy na świecie. Zwierzęta pochodzą z górzystych terenów północnej i zachodniej Szkocji. Swoje unikalne umaszczenie zawdzięczają swoim przodkom. Pochodzą od dwóch linii bydła, mniejszych czarnych krów oraz większej, czerwonej odmiany. Hoduje się je głównie na mięso. Cenione są za niski poziom tłuszczu i cholesterolu. Zwierzęta nie znoszą chowu przemysłowego, w ciasnych halach. Potrzebują dużych pastwisk. Początkowo, była to rasa dość drobnej postury. Ich obecny wygląd jest zasługą doboru celowego, dokonywanego przez hodowców już od XVI wieku. Lepiej radzą sobie w chłodniejszym klimacie. Mężczyzna prowadzi wideo bloga poświęconego tym zwierzętom. Nagrania publikuje w serwisie Youtube.com
Źródło: youtube.com, tvp.pl
