Romantyczny spacer na plaży zamienił się w koszmar. Pokazali zdjęcia swoich stóp, straszny widok
Plaża okazał się nie być najlepszym wyborem miejsca na przechadzkę. Po powrocie para zdała sobie sprawę, że strasznie swędzą ich stopy. Sądzili jednak, że to uczulenie na proszek lub odparzenia czy obtarcia od niewygodnego obuwia. Rano zobaczyli bąble wyrastające na ich palcach. Objawy zaniepokoiły ich, zaczęli obawiać się, że mogli nadepnąć na wyrzuconego na plażę jeżowca lub pływającą przy brzegu meduzę. Rzeczywistość przerosła jednak ich najśmielsze oczekiwania. Gdy usłyszeli diagnozę, nie mogli uwierzyć.
Plaża okazała się fatalnym wyborem na bosą przechadzkę
Nie spodziewali się, że na karaibskiej plaży może czaić się takie zagrożenie. Ich stopy zaczęły wyglądać naprawdę okropnie. Całe pokryły się bąblami, swędzenie i ból stawały się nieznośne. Lekarze wyjaśnili im, że za ich stan opowiadają rzadkie pasożyty. Wniknęły one pod skórę i poruszały się pod nią, powodując stany zapalne. Postawienie właściwej diagnozy wymagało wielu wizyt w szpitalach i zajęło im kilka tygodni. W tym czasie intruzi w ich ciałach zdążyli złożyć jaja i namnożyć się. Larwy tęgoryjca nie opuszczają ciała żywiciela tak łatwo, jak do niego wnikają. Nicienie wbijają się w skórę, luźniejszą od wilgoci i temperatury piasku. Od razu zaczynają się przemieszczać, wywołując stany zapalne organizmu. Wiąże się to właśnie, z zaczerwienieniem pojawianiem się guzów i pęcherzy.
Spacer po plaży miał tragiczne skutki
Na domiar złego okazało się, że leczenie zakażenia nie jest refundowane przez ich kanadyjskie ubezpieczenie zdrowotne. Matka Eddiego musiała pojechać do Ameryki, by kupić dla nich leki.
- Szpital odmówił naszej prośbie o otrzymanie leku (iwermektyny), którego potrzebowaliśmy, aby leczyć naszą infekcję i byliśmy więc zmuszeni sprowadzić leki ze Stanów -pisze Kate w poście na Facebooku - Dziękuję Kanado za cudowną opiekę zdrowotną, którą nam zapewniasz! - dodała sarkastycznie.
Przez cały ten czas pasożyty powodowały coraz gorsze spustoszenie pod skórą ich stóp. Kathie na bieżąco wstawiała zdjęcia obrazujące ich stan na Facebooka. Fotografie robią wrażenie, jednak ciężko patrzeć na nie dłużej niż kilka sekund. To treści jedynie dla osób o mocnych nerwach i żołądkach. Kobieta udostępniła je, by ostrzec innych przed konsekwencjami z pozoru bezpiecznych rozrywek. W końcu udało im się wyleczyć infekcję i wrócić do kraju, długo nie zapomną jednak pobytu na Dominikanie.
Źródło: webniusy.pl