Psi węch go nie zawiódł. Policyjny zwierzak wskazał przestępcę za pomocą swojego nosa
3 grudnia policja dostała wezwanie do jednego z miejsc, gdzie według uzyskanej wiedzy mogło dochodzić do handlu środkami odurzającymi. Kryminalni, którzy na co dzień zajmują się przestępczością związaną z narkotykami, pojechali do jednej z firm mieszczącej się na ul. Granicznej w Łodzi. Pomagał im pies służbowy.
Niezawodny psi węch
We wskazanym miejscu kryminalni podjęli działania, w których bardzo skutecznie pomagał pies służbowy. Był on przeszkolony specjalnie do wyszukiwania zapachów narkotyków.
Pies spisał się na medal - z pomocą jego węchu w firmie namierzono dwie szafki pracownicze, w których znaleziono torebkę z suszem roślinnym o charakterystycznym zapachu marihuany. Okazało się, że należały do jednego człowieka, 26-latka, który już był wcześniej notowany za posiadanie środków odurzających.
Właściciel szafek przyznał się, że marihuana należy do niego, ale oświadczył przy tym, że posiada ją tylko na własny użytek. Później pies policyjny znalazł jeszcze suszone łodygi marihuany w bagażniku jego samochodu.
Psy od wieków doceniane są ze względu na swoje wybitne zdolności węchowe. Odnajdują się one doskonale w pracy polegającej na wykrywaniu i rozróżnianiu różnych zapachów i w różnych stężeniach. Ponadto, po wykryciu zapachu potrafią one za nim podążać, aż nie odnajdą jego źródła.
Każdy taki wyszkolony pies ma wykwalifikowanego opiekuna-przewodnika, który z nim współpracuje, by wykonywać powierzone im zadania węchowe. O tym, jak policyjny pies spisał się, odnajdując po zapachu zaginioną kobietę, pisaliśmy tutaj.
W tym przypadku pies spisał się doskonale, odnajdując dwie szafki i samochód, w których ukryte były środki odurzające. Dobra robota!
Pracownik nakryty na posiadaniu marihuany
Policja łącznie znalazła i zabezpieczyła ponad 45 gramów suszu roślinnego. Jak podkreślił mężczyzna, który się przyznał że marihuana należała do niego, rośliny te pochodzą z jego domowej hodowli uprawianej tylko i wyłącznie na własny użytek.
- Mężczyzna w przeszłości był już notowany. Teraz może usłyszeć zarzuty posiadania środków odurzających, co zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3 - pisze w tej sprawie łódzka policja.
Sprawa jest rozwojowa, dalsze czynności poprowadzić ma śledczy z VII Komisariatu Policji. Być może wkrótce poznamy więcej szczegółów tego zdarzenia. Pewnym jest natomiast to, że psi węch spisał się tutaj niezawodnie.
źródło: lodzka.policja.gov.pl