Pies Patron to chluba Ukrainy. Pomógł zneutralizować już 90 ładunków wybuchowych
Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych podzieliła się nagraniem, na którym pokazano czworonożnego eksperta od wykrywania min i ładunków wybuchowych. To pies imieniem Patron, który spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem wśród internautów. Czym jeszcze może nas zaskoczyć?
Kilka dni temu media obiegła informacja o sekretnym sprzymierzeńcu ukraińskich pirotechników. Chodzi oczywiście o pieska o imieniu Patron, którym pochwaliła się na Telegramie Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Jego imię nie jest przypadkowe – po ukraińsku „patron” znaczy „nabój”
Pies Patron maskotką czernihowskich pirotechników
- Poznajcie Patrona. Ma dwa lata. Jest maskotką naszych czernihowskich pirotechników - pisze Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, dołączając zdjęcie niewielkich rozmiarów pieska w specjalnej kamizelce z barwami narodowymi Ukrainy, logo oddziału i własnym imieniem. Na fotografii widać, że biało-brązowy zwierzak stoi dumnie obok wykopanego ładunku wybuchowego, który udało mu się wywęszyć.
Z opisu pod zdjęciem dowiadujemy się, że psiak rasy jack russell terriera jest nie tylko nieodłącznym towarzyszem pirotechników, ale także koneserem nabiału, a w szczególności sera. Czym jeszcze może pochwalić się czworonożny agent do zadań specjalnych?
Zwierzak pomógł zneutralizować około 90 ładunków wybuchowych
Okazuje się, że Patron na na swoim koncie sporo osiągnięć zawodowych, związanych ze służbą w ochronie Ukrainy. W sobotę w mediach społecznościowych zamieszczono nagranie, przybliżające codzienne obowiązki czworonożnego pirotechnika.
Na filmie widać, że Patron rozpoczyna dzień w pracy od czułego powitania ze swoimi opiekunami, a następnie wskakuje do samochodu i udaje się na miejsce zdarzenia, by szukać min. Obecność kamerzysty zdaje się nieco go peszyć, gdyż szczeka w kierunku obiektywu.
We wpisie podano, że wyszkolony terrier przyczynił się już do neutralizacji około 90 ładunków wybuchowych. Wyobraźmy sobie, jak wiele ludzkich istnień uniknęło śmierci, dzięki jego ciężkiej pracy i doskonałemu węchowi.
- Pewnego dnia historia Patrona zamieni się w film, ale na razie wiernie wykonuje swoje obowiązki zawodowe - napisało na Twitterze Ukraińskie Centrum Komunikacji Strategicznej i Bezpieczeństwa Informacji. Lepiej dobrze zapamiętajcie jego imię! Niewykluczone, że za kilka lat historia Patrona trafi na srebrne ekrany i zyska równie wielki rozgłos, co losy najwierniejszego psa z Japonii, imieniem Hachiko.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Tak psia mama uczy szczeniaka chodzenia. Nagranie bije rekordy popularności
-
Rekiny kończą w karmie dla zwierząt? Eksperci nie mają wątpliwości
Źródło: facebook/ДСНС України