Pies gwiazdą lekkoatletycznych mistrzostw Europy. Wcale nie jest maskotką, a pełni bardzo ważną rolę
Tegoroczne mistrzostwa Europy do lat 23 odbywają się w fińskim Espoo i przyciągają miłośników sportu z całego kontynentu. Okazuje się, że największą gwiazdą imprezy nie jest żaden ze sportowców, a… pies. Molly nie jest maskotką mistrzostw. Ma na swoim koncie dziesiątki zawodów rangi międzynarodowej.
Sunia Molly zrobiła furorę na mistrzostwach Europy. Zajmuje się ważną kwestią
Psy mają swoje miejsce w profesjonalnym sporcie nie tylko jako maskotki, ale jak się okazuje, mogą też pełnić poważniejsze funkcje. Bez nich tegoroczne mistrzostwa Europy do lat 23 nie miałyby racji bytu. Sunia Molly musiała przejść w swojej pracy długie, wyczerpujące szkolenie. Zajmuje się bowiem wykrywaniem środków dopingujących.
9-letnie zwierzę rasy springer spaniel angielski nie ma czasu na odpoczynek. Swoje szkolenie rozpoczęło od pracy w służbie celnej i policji. Niesamowity węch sprawił, że sunia pięła się po kolejnych stopniach kariery, aż skończyła przy wykrywaniu dopingu w sporcie.
Rekiny w Bałtyku, stacja badawcza potwierdza. Z pozoru egzotyczne drapieżniki są bliżej niż myśliszMolly dostała pracę po znajomości. Jej pani od 30 lat pracuje przy wykrywaniu dopingu
Szkolenie Molly trwało pół roku, a po nim nie trafiła do służby celnej, jak pierwotnie miało być. Okazuje się, że sunia jest dzieckiem nepotyzmu. Jej właścicielka, Joanna Sjoo, od lat pracowała w Szwedzkiej Komisji Antydopingowej. Można więc powiedzieć, że załatwiła swojej suni pracę po znajomości.
Molly musiała przejść kolejne szkolenia, tym razem związane stricte z wykrywaniem środków dopingujących. Joanna skonsultowała sprawę ze swoim mężem i podjęli decyzję, że będą kształcić psa w tym kierunku.
Węch Molly jest niesamowity. Żaden doping się przed nią nie ukryje
Joanna podkreśla, że jeśli Molly wykryje substancję dopingową, jest to tylko wskazówka do dalszego śledztwa. Żeby oskarżyć zawodnika o stosowanie zakazanych substancji, potrzeba znacznie więcej dowodów. Badania laboratoryjne muszą wykazać, że sunia miała rację. Jej węch jest tylko metodą przesiewową.
– Nos Molly jest bardzo wrażliwy na sterydy. Potrafi wykryć zakazane substancje pod postacią nie tylko tabletek, ale też ampułek z płynem – mówi jej pani.
Sunia jest w stanie wyczuć doping nawet wtedy, kiedy ktoś bardzo się napracował, żeby go ukryć. Żadna zakazana substancja się przed nią nie ukryje.
– Każdy chce ją pogłaskać. – Molly robi prawdziwą furorę na mistrzostwach w Finlandii. Pamiętajmy jednak, żeby nie rozpraszać pracujących psów. Zwierzęta potrzebują skupienia.
Źródło: polsatsport.pl