Swiatzwierzat.pl Pozostałe Niedoszły pan młody rozmyślił się dzień przed ślubem. Narzeczona omal nie zabiła jego psa
unsplash/Beatriz Pérez Moya

Niedoszły pan młody rozmyślił się dzień przed ślubem. Narzeczona omal nie zabiła jego psa

28 kwietnia 2022
Autor tekstu: Ewa Matysiak

Pewien internauta podzielił się swoją historią na popularnym forum Reddit. Zamiast przygotowywać się do uroczystości zaślubin, niedoszły pan młody podjął radykalną decyzję o odwołaniu ceremonii i zerwaniu zaręczyn dzień przed wydarzeniem. Powodem było zachowanie byłej partnerki wobec jego psa.

Silne emocje i napięcie są normalną reakcją organizmu, gdy para zakochanych lada moment ma wygłosić sakramentalne "tak" i wkroczyć wspólnie w nowy etap życia. Niemniej jednak w przypadku pewnego mężczyzny trudno sobie wyobrazić stres związany z tym ważnym dniem w obliczu niedawnych wydarzeń.

Nieodpowiedzialne zachowanie jego partnerki przeważyło szalę i zmusiło go do podjęcia decyzji o natychmiastowym zerwaniu. Okazuje się, że postanowienie miało związek z 7-letnim labradorem.

Mężczyzna odwołał ślub dzień przed uroczystością

Internauta opisał w wątku na forum historię, jaką doświadczył dzień przed zaślubinami. Jego ukochana zorganizowała wieczór panieński w domu, w którym mieszkali wspólnie z czworonogiem.

Kobieta nie miała nic przeciwko obecności psa w domu podczas zakrapianej imprezy, aczkolwiek obiecała, że dla jego własnego bezpieczeństwa oraz zaproszonych gości zwierzak zostanie zamknięty w innym pomieszczeniu. W trakcie, gdy szampan lał się strumieniami nikt się nie przejął tym, że pies pozostał w salonie. Co mogło pójść nie tak?

Internauta opowiedział, że tej samej nocy odebrał telefon od swojej partnerki, której mowa wyraźnie wskazywała na upojenie alkoholowe. Kobieta ze szlochem wyznała, że z ich psem dzieje się coś niedobrego. Właściciel zwierzęcia zachował zimną krew i polecił, by w pierwszej kolejności się uspokoiła, a następnie wezwała taksówkę i czym prędzej udała się do najbliższej całodobowej kliniki weterynaryjnej. Obiecał spotkać się z nią na miejscu.

Narzeczona popełniła fatalny błąd, pies omal nie przypłacił go życiem

Po przyjeździe do kliniki mężczyzna usiłował uspokoić swoją ukochaną. Nie zdawał sobie jednak sprawy, w jakich okolicznościach doszło do nagłego pogorszenia się stanu zdrowia zwierzęcia. Olśniło go dopiero w momencie, gdy zostali zaproszeni do gabinetu weterynaryjnego, by poznać diagnozę.

- Weterynarz powiedział mi, że mój pies połknął duże ilości alkoholu i czekoladowych przekąsek - napisał w poście na Reddit.

Okazuje się, że jego narzeczona oraz reszta imprezowiczek nie wpadła na pomysł, by zabezpieczyć drinki i słodkości przed psem, co doprowadziło do zatrucia zagrażającego jego życiu i zdrowiu.

- Dziewczyny najwyraźniej uznały, że fajnie będzie ustawić wszystko na stolikach do kawy i zostawić psa, żeby się błąkał, zamiast umieścić go w naszej sypialni. A potem się nawalić i nie zauważyć, że spożył alkohol i jedzenie - czytamy relację z imprezy. Po wyjściu z kliniki i powrocie do domu mężczyzna wpadł w szał. Polecił kobiecie poinformowanie części gości, że żaden ślub się nie odbędzie, po czym kazał jej natychmiast wynieść się zarówno ze swojego domu, jak i życia.

Jak łatwo się domyślić, awantura między parą zapoczątkowała rodzinną dyskusję. Ku zdumieniu mężczyzny, przeważająca liczba gości stanęła po stronie jego byłej partnerki i przyznała, że jego reakcja była przesadzona. On jednak nie miał zamiaru wiązać się z tak nieodpowiedzialną osobą z obawy przed tym, co może spotkać ich dzieci w przyszłości.

- Jest nieodpowiedzialna, a ja nie chcę tu tkwić i patrzeć na to, jak nasze dziecko pewnego dnia ginie w wypadku samochodowym, bo pisała SMS-a albo zapomniała zapiąć pas. Wolę być teraz dupkiem, niż spędzić lata mojego życia, martwiąc się za każdym razem, gdy nasze dziecko zostanie z nią - podkreślił we wpisie.

Opiekun labradora nie tylko o mało włos nie stracił ukochanego psa, to co gorsza mogło się to stać z winy najważniejszej osoby w jego życiu. Czy na jego miejscu postąpilibyście podobnie i zerwali z partnerem? A może wybaczylibyście i zaakceptowali zaistniałą sytuację jako nieszczęśliwy wypadek? Dajcie znać w komentarzu!

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

Źródło: kobieta.wp.pl

Obserwuj nas w
autor
Ewa Matysiak

Redaktor naczelna serwisu swiatzwierzat.pl. Absolwentka Japonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. W trakcie rocznego wyjazdu stypendialnego prowadziła badania nad relacją człowiek-pies oraz roli domowych pupili w japońskiej kulturze. W życiu prywatnym niestrudzona podróżniczka poszukująca szczęścia w licznych pasjach. Niepowstrzymana chęć odkrywania nowości skłania ją do odwiedzania co rusz to ciekawszych miejsc na kulturalnej mapie Warszawy.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy