Swiatzwierzat.pl Psy Padaczka u psa – jak się objawia i jak ją leczyć?
Pixabay.com

Padaczka u psa – jak się objawia i jak ją leczyć?

24 marca 2022
Autor tekstu: Dominika Stańczyk

Padaczka u psa budzi grozę – przyczyną są ataki drgawkowe, które wywołują u nas przerażenie. Widok pupila, który przeżywa atak epilepsji nie należy do przyjemnych i na długo zostaje w pamięci. Czy tę chorobę da się rozpoznać wcześniej, aby wprowadzić leczenie, czy musimy czekać na pierwszy atak?

Padaczka u psa – objawy

Epilepsja to jedno z najczęściej spotykanych zaburzeń neurologicznych. Szacuje się, że cierpi na nią aż 6% populacji psów. Niestety rozpoznanie choroby bez ataku jest niemal niemożliwe, gdyż poza napadami padaczki, nasz pupil czuje się dobrze.

Istnieją dwa typy tego schorzenia – wrodzona i nabyta. W przypadku tej pierwszej, zwanej idiopatyczną, praktycznie nie da się ustalić przyczyn występowania napadów. Na ogół jest to po prostu kwestia wady genetycznej, która daje o sobie znać między pierwszym a piątym rokiem życia psa.

Epilepsja nabyta częściej występuje u kotów, ale nie omija także psów. Wynika ona z uszkodzenia fragmentu mózgu – poprzez zapalenie opon mózgowych, nowotwory czy wylewy, ale wywołać ją mogą także choroby nerek, wątroby czy cukrzyca.

Głównym objawem choroby są napady drgawkowe, zwane atakami padaczkowymi. Dzieli się na małe i duże. Te pierwsze bardzo często nie są wykryte, gdyż trwają kilka sekund, podczas których pies traci kontrolę i kontakt ze światem.

Duże ataki padaczkowe prowadzą do utraty przytomności, trwają nawet do kilku minut. Mięśnie psa po utracie przytomności drgają, towarzyszy temu ślinotok, wymioty, a często nawet skomlenie i wycie.

Jak przebiega atak padaczki u psa?

Mimo iż atak padaczki u psa składa się z 3 faz, to trudno jest je przewidzieć. Pierwsza, zwiastunowa to po prostu zmiana zachowania. Jest na tyle subtelna, że może właścicielowi kojarzyć się po prostu ze zmianą zainteresowania, zdenerwowaniem. Pies staje się niespokojny, raz szuka kontaktu z opiekunem, za chwilę miejsca spokojnego, w którym mógłby się wyciszyć. Zaczyna się ślinić, oblizywać. Czas trwania to od kilku minut do kilku godzin.

Właściwa faza to już utrata przytomności i drganie mięśni, połączone z ślinotokiem i wymiotami. Choć ta część epilepsji jest stosunkowo krótka – trwa najwyżej kilka minut, to jest przeżyciem traumatycznym zarówno dla psa jak i właściciela.

Faza popadaczkowa może przyjąć dwie formy i zależna jest od samego ataku. Czasem jest to chwilowa dezorientacja, która trwa kilka minut, a czasem duże osłabienie. Pies może mieć problemy ze wstaniem, popuszczać, stracić apetyt. Czas trwania: od kilku godzin do kilku dni.

Padaczka u psa – jak się zachować w trakcie napadu?

W pierwszym odruchu większość właścicieli wpada w panikę. To naturalne – chcemy ochronić naszego przyjaciela i zapewnić mu najbardziej komfortowe warunki. W przypadku ataków padaczki najważniejsze to zachowanie spokoju i zimnej krwi. Z otoczenia psa warto usunąć niebezpieczne przedmioty, które mogłyby zrobić mu krzywdę i dokładnie obserwować napad epilepsji – to ostatnie jest o tyle istotne, że dokładną relację trzeba zdać weterynarzowi. Warto nawet nagrać atak za pomocą kamery czy telefonu.

Wizyta u weterynarza w przypadku dużych i częstych napadów powinna być umówiona jak najszybciej. Szczególnie jeśli pies pomiędzy jednym a drugim atakiem epilepsji nie odzyskuje w pełni swojej świadomości.

Jak leczy się padaczkę u psa?

Drgawki i utrata świadomości u psa nie zawsze musi oznaczać padaczkę. Podobne objawy ma np. zatrucie ołowiem czy ostry przebieg psiej nosówki, dlatego przed wprowadzeniem leczenia epilepsji weterynarz musi wykonać odpowiednie badania.

Jeśli zgłosiliśmy się do weterynarza po pierwszym ataku, prawdopodobnie nie otrzymamy żadnych leków – zdarza się, że psy w przeciągu swojego życia mają tylko jeden napad! Leczenie farmakologiczne wprowadza się jeśli napady padaczkowe trwają ponad 10 minut oraz występują w krótkich odstępach czasowych.

Epilepsji nie da się wyleczyć, a podawanie leków jedynie łagodzi przebieg ataków oraz wydłuża czas, w jakim po sobie następują. Często próbuje się kilka różnych leków, zanim trafi się na ten, który rzeczywiście przyniesie ulgę. Nawet jeśli zauważymy poprawę i brak napadów u pupila nie wolno nam na własną rękę przerwać leczenia!

Epilepsja u psa – jeśli przebiega dość intensywnie – wymaga stałej opieki weterynaryjnej. Oprócz samych napadów dochodzą także skutki uboczne leków, dlatego należy dokładnie obserwować swojego pupila.

Obserwuj nas w
autor
Dominika Stańczyk

Dominika Stańczyk

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy