Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > Organizował nielegalne walki psów, został skazany. Pierwszy taki wyrok w Polsce!
Joanna Kowalska
Joanna Kowalska 25.11.2023 14:11

Organizował nielegalne walki psów, został skazany. Pierwszy taki wyrok w Polsce!

Wyrok za znęcanie się nad zwierzętami,
Wyrok za znęcanie się nad zwierzętami, źródło: facebook.com/pogotowiedlazwierzat

Roman B. przez kilka lat zajmował się organizacją nielegalnych walk psów. W tym celu faszerował swoje zwierzęta anabolikami, głodził je oraz prowokował do agresji. W wyniku tych działań czworonogi doznały poważnych uszczerbków na zdrowiu fizycznym oraz psychicznym. Mężczyzna stanął przed sądem. Pewne jest, że trzy lata spędzi w więzieniu. To nie jedyne konsekwencje, z jakimi przyjdzie mu się zmierzyć za wieloletnie znęcanie się nad zwierzętami. To pierwszy taki wyrok w Polsce za znęcanie się nad zwierzętami. Aktywiści zajmujący się zaniedbanymi zwierzętami nie kryją radości. 

Przez lata organizował walki psów. Czerpał korzyści z cierpienia zwierząt

Organizowanie walk psów jest w Polsce nielegalne. Pomimo tego, Roman B. od lat organizował tego typu wydarzenia, wykorzystując do tego własne psy. Zwierzęta przeznaczone do brutalnych pokazów nie cierpiały jedynie w trakcie walk. Całe ich życie było istnym horrorem. Mężczyźnie kilkukrotnie odbierano zwierzęta, jednak za każdym razem czynności śledcze były umarzane, a psy wracały pod jego opiekę.

Działaniom mężczyzny w pewnym momencie zaczęli przyglądać się funkcjonariusze ds. przestępczości gospodarczej II Komisariatu Policji w Opolu. Specjaliści zebrali dowody świadczące o tym, że Roman B. regularnie znęca się nad własnymi zwierzętami. 

Psy były prowokowane do agresji. Ponadto mężczyzna faszerował je anabolikami oraz karmił żywymi zwierzętami, co miało pobudzić w nich chęć do walki. Po ustaleniu tych faktów, 11 zaniedbanych czworonogów trafiło pod opiekę aktywistów z “Pogotowia dla zwierząt”. 

405108416_359425250099822_433929819992796574_n.jpg
Psy należące do Romana B. były skrajnie zaniedbane,  źródło: facebook.com/pogotowiedlazwierzat
To miała być rutynowa wizyta kontrolna. Kiedy weterynarz robi psu prześwietlenie, łapie się za głowę

Aktywiści pomogli zebrać dowody. Nie było wątpliwości - zwierzęta cierpiały od dawna

Aktywiści nie ograniczyli się jedynie do opieki nad psami szkolonymi do walk. Zaangażowali się również w zbieranie dowodów poświadczających, że Roman B. od dawna znęcał się nad zwierzętami. Efekt ich pracy przybrał formę dwóch tomów materiałów, które zostały przekazane przedstawicielom prawa. Na sprawiedliwy wyrok czekali ponad dwa lata. 

Zanim zapadł prawomocny wyrok, przeprowadzono 9 rozpraw, w których udział brali między innymi aktywiści opiekujący się psami odebranymi Romanowi B. Ostatecznie na podstawie zebranego materiału dowodowego ustalono, że mężczyzna prowadził nielegalną działalność w latach 2019-2021. Został oskarżony nie tylko za organizację walk psów, ale również za głodzenie zwierząt oraz tresurę, w wyniku której czworonogi wymagały terapii behawioralnej. 

405112330_359425346766479_712423661291826176_n.jpg
Psy szkolone do walk wymagały terapii behawioralnej,  źródło: facebook.com/pogotowiedlazwierzat

Aktywiści nie kryją radości: "Bezwzględne więzienie za walki psów!"

Sprawa Romana B. była rozpatrywana przez Sąd Okręgowy w Opolu. Mężczyzna został ukarany za znęcanie się nad 11 czworonogami oraz organizację nielegalnych walk psów. Zapadł prawomocny wyrok. Roman B. za znęcanie się nad zwierzętami, spędzi w więzieniu trzy lata. 

Poza bezwzględnym pozbawieniem wolności, Sąd Rejonowy w Opolu wyznaczył oprawcy zwierząt następujące kary:

  • zakaz posiadania zwierząt przez okres 15 lat;
  • pokrycie kosztów sądowych (10 000 PLN);
  • grzywna w wysokości 20 000 PLN;
  • podanie wyroku do publicznej wiadomości;
  • odebranie wszystkich dotychczas posiadanych zwierząt.

Aktywiści, którzy obecnie opiekują się psami należącymi niegdyś do Romana B., nie kryją radości:

Tyle czasu nie mogliśmy mówić głośno o tym co robimy! (…) My jako obecni opiekunowie tych zwierząt bardzo się cieszymy, bo w końcu będziemy mogli poszukać dla większości z nich nowych domów. Wystarczająco długo na nie czekały. Psy przeszły sporo pracy z behawiorystami i większość z nich może spokojnie trafić do adopcji.

Źródło: zielona.interia.pl, facebook.com/pogotowiedlazwierzat