Czy można dać psu opłatek? Spytaliśmy księdza
Święta Bożego Narodzenia i poprzedzająca je Wigilia to wyjątkowy czas, który chcemy spędzić jak najpiękniej w miłej, przyjaznej atmosferze. Stajemy się wtedy życzliwi dla wszystkich wokół, w tym dla naszych zwierzaków - domowych psów, kotów i innych. Ludzie dzielą się między sobą opłatkiem, a niektórzy także ze zwierzakami, okazując im w ten sposób swoją sympatię. A co o tym mówią nasze tradycje?
Z kim dzielimy się opłatkiem?
Czy można z psem lub kotem podzielić się opłatkiem? Odpowiedzi udzielił nam ksiądz z jednej z warszawskich parafii mieszczących się na Mokotowie.
- Chleb jest symbolem miłości i dobroci, którym dzielimy się z drugim człowiekiem . Oczywiście, jeśli damy go psu czy kotu, nic złego się nie stanie. Jednak opłatek jest poświęcony przez księdza w kościele i ma służyć temu, by podzielić się nim z ludźmi - wyjaśnia kapłan. - Ludzie składają sobie nawzajem przy nim życzenia.
Dodaje, że także kolorowymi opłatkami nie można dzielić się ze zwierzakami. Te są przeznaczone dla dzieci.
- Nie chodzi mi o to, że opłatka nie wolno dawać zwierzętom. Jak go damy zwierzęciu, nie stanie się nic takiego, świat się przecież nie zawali. Po prostu się go nie daje, bo nim mamy dzielić się przede wszystkim z drugim człowiekiem . My czasami zatracamy tę hierarchię wartości - podzielimy się opłatkiem ze zwierzętami, a nie podzielimy się z człowiekiem. A istota Świąt Bożego Narodzenia właśnie polega na tym, żeby się połamać opłatkiem z drugim człowiekiem - precyzuje ksiądz.
- Nikt nikomu nie zakaże dzielenia się opłatkiem z kotem czy psem, nie ma więc ku temu przeszkody. Jednak opłatek, który jest poświęcony, ma służyć temu, by podzielić się z drugim człowiekiem, przede wszystkim ma on służyć ludziom. Nic się nie stanie, jeśli podzielimy się opłatkiem ze zwierzęciem, ale nie o to w tym wszystkim chodzi. Niestety, obecnie nieraz lepiej się traktuje zwierzęta niż ludzi - zaznacza.
Spojrzenie Świętego Franciszka na zwierzęta
Święty Franciszek nazywał zwierzęta naszymi mniejszymi braćmi i siostrami. Kazał je szanować i o nie dbać, o czym wciąż wiele osób o tym zapomina. Podkreślał, że dla człowieka najważniejszy powinien być drugi człowiek. Wskazywał, że o wszystkich powinniśmy dbać i się troszczyć.
- Zwierzę jest dobrym przyjacielem dla człowieka, z tym się zgodzę. Jak najbardziej powinniśmy je szanować. Powiem nawet, że niedawno robiliśmy na Świętego Franciszka obrzęd błogosławieństwa zwierząt - dodaje kapłan. - Św. Franciszek jako pierwszy urządził szopkę, o czym warto pamiętać. Organizował je najpierw w kościołach franciszkańskich. Przynoszone były tam m.in. zwierzęta, by pokazać to misterium Bożego Narodzenia.
Kapłan wyjaśnił nam, jak bardzo ważne jest to, żeby przede wszystkim umieć w Święta pojednać się z drugim człowiekiem. Często jest to dla nas o wiele trudniejsze niż pogodzenie się ze zwierzakami, które kochają nas bezwarunkowo. A w Świętach (i nie tylko) właśnie chodzi o to, by nauczyć się życia w zgodzie z innymi ludźmi. Nieważne, czy ich lubimy, czy też nie. Ważne jest to, żeby umieć ze sobą żyć, a nie zachowywać wobec siebie jakieś urazy. Świat jest jeden, a my wszyscy jesteśmy dla siebie braćmi i siostrami!
Podsumowując - nic się nie stanie, jeśli połamiemy się opłatkiem z naszym zwierzakiem. Choć tradycja nakazuje dzielić się nim z ludźmi, danie psu odrobiny opłatka to gest, który jest czysto symboliczny i pokazuje, że myślimy o nim jak o członku naszej rodziny!