Swiatzwierzat.pl Pozostałe Ogromny dramat w stadninie. Padło 7 koni, winne wyładowanie atmosferyczne
unsplash/Hunter Folsom

Ogromny dramat w stadninie. Padło 7 koni, winne wyładowanie atmosferyczne

1 października 2021
Autor tekstu: Ewa Matysiak

Ciemne chmury nad Paardenrusthuis - holenderską stadniną koni w wieku emerytalnym. W ciągu jednej doby padło aż 7 zwierząt, u których dotąd nie wykazano poważniejszych dolegliwości zdrowotnych. Wezwany na miejsce zdarzenia weterynarz ujawnił, co było powodem masowej śmierci koni.

64-letni Jack Ogier, właściciel stadniny Paardenrusthuis w holenderskim Maarheeze, w jednej chwili stracił 7 podopiecznych. Jak relacjonuje w rozmowie z telewizją Omroep Brabant, tragedii zwiastowała "wielka kula ognia", która niespodziewanie pojawiła się nad pastwiskiem.

Martwe zwierzęta leżały równo przy drodze

W dniu wypadku właściciel stadniny zajmował się transportem paszy przeznaczonej na zimę. Między godz. 13:30 a 14:00 nagle zerwał się porywisty wiatr. Zaczęło grzmieć, z nieba spadł potężny grad. - W pewnej chwili zobaczyłem w powietrzu ogień tak duży, jakby płonął dom - mówił Ogier.

Mężczyzna rzucił się pędem w stronę traktora, którym pojechał na pastwisko. Ponoć huk towarzyszący burzy zagłuszał nawet pracę ciągnika rolniczego.

Kiedy mężczyzna dotarł na łąkę, dostrzegł, że stado 26 zwierząt rozbiegły się w najróżniejszych kierunkach. Taki stan sytuacji od razu wzbudził w nim podejrzenia.

Niedługo potem konie zaczęły wracać pojedynczo, jednak Ogier zauważył w oddali dramatyczny widok. Skraj pastwiska zasłany był ciałami martwych zwierząt.

Konie zginęły od uderzenia pioruna

Mężczyzna wspomina, że zanim doszło do tragedii, na niebie pojawiła się gigantyczna błyskawica. Z tego powodu podejrzewał, że przyczyna śmierci zwierząt może mieć związek z wyładowaniem atmosferycznym.

Teorię potwierdziła Carolien van der Ploeg, weterynarz z Boschhoven Animal Clinic w Leende. Zważając na oparzenia i charakterystyczne przebarwienia pod ogonem, wszystko wskazuje na to, że konie zginęły od uderzenia pioruna.

Zdaniem ekspertki piorun mógł uderzyć w ogrodzenie elektryczne, w pobliżu którego stały wówczas konie. Przyznała przy tym, że jest to powszechne zjawisko, ale zwykle śmierć ponoszą pojedyncze osobniki.

Wieść o nagłej śmierci zwierząt była ogromnym ciosem dla ich właścicieli, w tym córki Jacka Ogiera. Jedno ze śmiertelnie rażonych prądem zwierząt miało w kwietniu źrebić.

- Wciąż nie mogę pojąć, jak do tego mogło dojść - mówiła z ciężkim sercem, głaszcząc ciało klaczy o imieniu Maddy.

Wszystkie martwe konie mają zostać zabrane z pastwiska w piątek. Zanim jednak do tego dojdzie, właścicielom umożliwiono ostatnie pożegnanie się z ukochanymi stworzeniami. Zobacz nagranie:

Źródło: polsatnews.pl

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

Obserwuj nas w
autor
Ewa Matysiak

Redaktor naczelna serwisu swiatzwierzat.pl. Absolwentka Japonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. W trakcie rocznego wyjazdu stypendialnego prowadziła badania nad relacją człowiek-pies oraz roli domowych pupili w japońskiej kulturze. W życiu prywatnym niestrudzona podróżniczka poszukująca szczęścia w licznych pasjach. Niepowstrzymana chęć odkrywania nowości skłania ją do odwiedzania co rusz to ciekawszych miejsc na kulturalnej mapie Warszawy.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy