Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Koty > Nikt nie wiedział, co kryje się w starej kanapie. Nieświadomie wyrzucili coś znacznie cenniejszego niż mebel
Lena Tomaszewska
Lena Tomaszewska 18.05.2023 12:39

Nikt nie wiedział, co kryje się w starej kanapie. Nieświadomie wyrzucili coś znacznie cenniejszego niż mebel

Kocięta w kanapie
facebook/Animalkind

Co można znaleźć w zdezelowanych wersalkach, fotelach czy innych meblowych gratach? Okazuje się, że całkiem niezłe cudeńka. Kiedy mężczyźni zajrzeli do starej czerwonej kanapy, która miała właśnie wyjechać na wysypisko śmieci, zorientowali się, że kryje ona coś szczególnego. Ze środka spozierały na nich błyszczące oczka. Nie mogli tego tak po prostu zostawić.

Oddawanie mebli to dobry sposób na pozbycie się starego fotela, łóżka czy kanapy z domu, a zarazem nadanie niepotrzebnym przedmiotom drugie życie. Warto jednak zawczasu dokładnie sprawdzić, czy nie zadomowili się w nich dzicy lokatorzy - i bynajmniej nie chodzi nam o pluskwy.

Wystawili starą kanapę na zewnątrz. Stała się kocią kryjówką

Szykując kanapę do wywozu na śmieci, mężczyzna zaczął ciąć jej obicie, by zaoszczędzić miejsce w ciężarówce. Ku jego wielkiemu zaskoczeniu chwilę potem, spod mebla wyskoczyła przestraszona kotka i jak błyskawica wybiegła jak najdalej.

Mężczyźni właśnie mieli ją wyrzucić, kiedy z głębi kanapy usłyszeli ciche miauczenie. Nie zważając na szkody, bo przecież kanapa i tak miała wylądować na śmieciach, zaczęli akcję ratunkową. 

Targi rzeczy dla zwierząt Meet my Buddies odbędą się już 20 i 21 maja w centrum Warszawy - musicie tam być!

Na ratunek rodzinie kociąt

Na viralowym filmiku uwieczniono proces ratowania kociąt, które mama ukryła w wyrzuconej kanapie. Kiedy mężczyźni zajrzeli do środka mebla, ich oczom ukazało się pierwsze, rude kocię. Po uratowaniu go, wzięli się do dalszej pracy. 

Następnie przyszedł czas na drugie kociątko, a po nim na miejsce wróciła kocia mama. Na wideo widać, jak jeszcze pełna nieufności trzyma się na dystans. Z oddali obserwowała, jak ratują jej trzecie dziecko. Całą akcję zwieńczyło uratowanie czwartego kotka, którego nieomal przegapiono. 

Rodzinka w komplecie

Dzięki godnej naśladowania postawie mężczyzn wszystkie kocięta oraz ich mama zostały zabezpieczone, a następnie przekazane pod opiekę organizacji zajmującej się ratowaniem oraz wydawaniem do adopcji bezpańskich zwierząt. Niewątpliwie czeka je świetlana przyszłość, a odtąd kanapa nie będzie kojarzyła im się z kryjówką przed światem, lecz wygodnym posłaniem do ucinania sobie popołudniowej drzemki.

Pełną emocji misję ratowania kocią rodzinę w komplecie można obejrzeć na filmiku poniżej.

Źródło: facebook, eu.usatoday.com

Tagi: Kot kocięta
Pokazali, co wyszło z lasu pod Białymstokiem. Mało kto zgadnie, co to za zwierzę, "Zgłupiałam"
zając w Parku Narodowym
Na facebookowym profilu Polskich Parków Narodowych udostępniono zdjęcie, które wywołało niemałe zamieszanie w sieci. Internauci zachodzą w głowę, co znajduje się na fotografii. Pod nią zamieszczono jedynie humorystyczny podpis “misiaczek”. Jesteś w stanie określić, co wyszło z puszczy?Natura potrafi zaskakiwać - to stwierdzenie nie podlega dyskusji. Chociaż szacuje się, że do dziś opisano około 2 mln zwierząt i roślin na Ziemi, to mało kto jest w stanie określić, czym jest tajemnicze stworzenie, które udało się uchwycić na zdjęciu z Puszczy Knyszyńskiej. Spróbuj określić, czym jest enigmatycznie wyglądający “misiaczek”.
Czytaj dalej
Tego już za wiele. Słynna kocia kawiarnia nie chce gościć małych dzieci, rodzice posunęli się za daleko
Dziecko dotyka kota
Kocie kawiarnie cieszą się wciąż dużą popularnością wśród odwiedzających, a zwłaszcza dzieci w wieku szkolnym. “Biały Kot” z Gdyni wprowadził ważną zmianę, przez którą nie wszystkie maluchy będą mogły skorzystać z jej usług. Powód? Chodzi o bezpieczeństwo kocich rezydentów. Pracownicy chcą zadbać o to, by zwierzęta czuły się swobodnie i dobrze w lokalu. Kocia kawiarnia “Biały Kot” nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony odwiedzających. Mruczki towarzyszą w niej wszystkim chętnym, którzy rozsiądą się przy jednym ze stolików z ciastem czy kawą. Jednak teraz regulamin uległ zmianie i o tym, czy będzie można skorzystać z jej usług, zadecyduje wiek.
Czytaj dalej