Niewidomy kot przytula każdego, kogo spotka. Marzy tylko o kochającej rodzinie
Przypadkowy przechodzień zauważył błąkającego się po ulicy małego kotka, który wyraźnie miał problemy z oczami. Zaniepokojony jego stanem powiadomił o miejscu jego przebywania lokalną organizację, która zajmuje się ratowaniem zwierząt. Reakcja malca na ludzi mówi sama za siebie.
Niewidomym kociątkiem zajęli się ratownicy z organizacji Best Friends Felines. Rudy malec miał poważne problemy ze wzrokiem. Prawie zupełnie nic nie widział. Ani przez chwilę nie przeszło im jednak przez myśl, aby poddać się w walce o jego lepsze życie, za co dziękował we wzruszający sposób.
Porzucili niewidome kociątko na ulicy
Kiedy na miejscu interwencji zjawili się ratownicy z Best Friends Felines, widok kotka zupełnie ich rozczulił. Nie mieli większych problemów ze schwytaniem go, a więc szybko został przetransportowany do ośrodka, gdzie przeszedł szereg badań pod okiem lekarzy weterynarii.
Okazało się, że rudzielec cierpi na małoocze. To schorzenie, które występuje zarówno u ludzi, jak i zwierząt. Objawia się nienaturalnie małymi oczami, co skutecznie utrudnia widzenia, a czasem nawet całkowicie je uniemożliwia. Był bardzo przestraszony, jednak otuchy dodawała mu obecność innych mruczków.
Loki został wybrany spośród setek bezpańskich psów. Nigdy nie zapomną, co zrobił w drodze do nowego domuAmigo wprost kochał inne koty
Amigo, ponieważ takie imię otrzymał uroczy maluch, szybko zaprzyjaźnił się z innymi kotami, które również miały problemy ze zdrowiem. Najbardziej upodobał sobie kotkę o imieniu Smokey. Gdy znalazł się blisko niej po raz pierwszy, od razu poszedł w jej kierunku i przytulił się, zupełnie jakby szukał wsparcia w tych trudnych chwilach.
- Pięknie zadomowił się w swoim domu zastępczym i wspaniale sobie radził, biorąc pod uwagę jego ograniczony wzrok. Pozostał nieśmiały i bojaźliwy, ale kochał inne koty - mówi ratowniczka Nikki, cytowana przez “Love Meow”.
Nawet jeśli czegoś się przestraszył, po chwili uspokajał się od razu, gdy poczuł, że obok znajduje się jego koci przyjaciel. Z biegiem czasu nauczył się trafiać do miseczki z jedzeniem i wodą, nie miał problemów z załatwianiem się w kuwecie, a momentami bawił się jak normalny kociak.
"Znalezienie domu dla kota o specjalnych potrzebach jest zawsze trochę trudniejsze"
Pracownicy organizacji doskonale zdawali sobie sprawę, że znalezieniu domu dla rudego kota z problemami ze wzrokiem nie będzie łatwe. Jednak po pięciu miesiącach w domu zastępczym Amigo trafił na Kelly i Louie. W ich głowach od razu zrodziła się myśl, że będzie wspaniałym towarzyszem dla ich 8-miesięcznego kota, którego również adoptowali.
Amigo i Bazyl od razu znaleźli nić porozumienia. Dzięki niemu rudy mruczek szybciej zadomowił się w nowym miejscu i otworzył przed opiekunami. Ze swoim starszym kocim bratem również uwielbia się przytulać.
- Wspaniale się przystosował, a jego nowi rodzice są nim zauroczeni. Amigo i Basil są już najlepszymi przyjaciółmi na całe życie - zachwyca się ratowniczka.
źródło: lovemeow.com