"Niewidomy" kot chciał patrzeć na świat bez bólu. Po raz pierwszy otworzył oczy i wszystkim odebrało mowę
Poznajcie Cottona. Biała kotka znaleziona na ulicach Florydy była w fatalnym stanie, na co wskazywała choroba pasożytnicza w zaawansowanym stadium. Świerzb pokrywał cały jej pysk, przez co nie mogła otworzyć oczu. Ratownicy zwierząt nie potrafili przejść obok mruczka obojętnie.
Gość hotelu Royal Palm Beach na Florydzie natknął się na samotnego kota w pobliżu kwatery. Chociaż nie mógł zabrać go do swojego domu, odmówił pozostawienia cierpiącego stworzenia na ulicy. Zwierzę nie poradziłoby sobie samo, szczególnie mając ograniczone pole widzenia. Postanowił skontaktować się z Carmen Weinberg, ratowniczką zwierząt i założycielką organizacji Animal Friends Project Inc.
Kot „oślepiony” świerzbem zostaje uratowany
Carmen ma na koncie setki uratowanych zwierząt, którym pomogła wtedy, gdy wszyscy inni postawili na nich krzyżyk. Po krótkiej rozmowie ze zgłaszającym stawiła się we wskazanym miejscu z transporterem. Kobieta w krótkim czasie zdobyła zaufanie bezpańskiego zwierzaka, dzięki czemu zgodził się na współpracę. Zanim się zorientowała, mruczek z własnej woli wszedł do środka transportera. Następnym przystankiem była klinika weterynaryjna.
Po bliższych oględzinach lekarze weterynarii zdali sobie sprawę, że kot jest odwodniony, niedożywiony i zapchlony, zaś świerzb był gorszy, niż początkowo przypuszczali. Cotton, bo tak nazwano czworonożną pacjentkę, chciała jedynie patrzeć na świat bez bólu, jednak zważywszy na postępującą postać choroby, nie było pewności, czy kiedykolwiek będzie jeszcze widziała.
- To musiało być dla niej bardzo przerażające, fakt, że cały czas widziała ciemność. Kiedy ją znalazłam była całkiem sam, chuda, a wszystko przez to, że nawet nie potrafiła znaleźć sobie jedzenia - wspomina rozemocjonowana ratowniczka zwierząt, cytowana przez “Bored Panda”.
Zamiast gadżetów na komunię poprosił o wyjątkowy prezent. Piękny gest chłopca wzruszył tysiące osóbBiały kocurek zadziwił swoimi wyjątkowymi oczami
Na szczęście na pomoc dla Cottona nie było za późno. Carmen zaoferowała się przyjąć kota pod własny dach, gdzie stworzyła dla niego legowisko i doglądała w każdej wolnej chwili.
Wraz z wdrożeniem skutecznego leczenia z użyciem antybiotyków, stan zdrowia zwierzęcia uległ znacznemu polepszeniu. Strupy wokół oczu i uszy zaczęły stopniowo znikać, jednak szanse na odzyskanie wzroku nadal wydawały się znikome. W ramach podziękowania kotka głośno mruczała, wyrażając wdzięczność i zadowolenie. Jakież było zdziwienie założycielki organizacji, gdy pewnego dnia Cotton otworzyła oczy, a ich wzrok się spotkał.
Kotka otworzyła oczy i świat znów stał się piękny
Kiedy po trzech miesiącach od rozpoczęcia kuracji białe futerko całkowicie odrosło, a pupilka odzyskała apetyt, na jaw wyszedł jeszcze jeden sekret. Cotton wreszcie otworzyła oczy i niemal od razu skradła serca opiekunki hipnotyzującym spojrzeniem. Każdy myślał, że zwierzę jest niewidome. To nie była prawda.
Wszyscy byli w szoku, ponieważ mruczek nie tylko odzyskał wzrok, ale też okazał się być posiadaczem oczu o dwóch odmiennych kolorach. Jedno miał błękitnej barwy, drugie natomiast zielonej ze złotym refleksem.
- Weterynarz powiedział, że nawet kiedy jej oczy wyzdrowieją to i tak będą uszkodzone. To była tak niesamowita niespodzianka! Ona miała piękne oczy - podkreśla Carmen.
Dwubarwność tęczówek, fachowo nazywana heterochromią, miała wpływ na popularność Cotton wśród zwierzaków czekających na adopcję. Do organizacji wpłynęły dziesiątki ogłoszeń adopcyjnych, jednak finalnie Carmen zadecydowała, że mruczek zostanie u niej na stałe. To ona od samego początku dostrzegła w nim ukryte piękno i na przestrzeni miesięcy bardzo się do niego przywiązała.
- Jeśli pójdę do innego pokoju, ona czeka na mnie pod drzwiami. Śpi ze mną, jest przy mnie przez cały czas… Udało nam się zbudować świetną relację. Cotton ma świetne zdolności komunikacyjne i uwielbia do mnie miauczeć - chwali podopieczną nowa właścicielka.
Źródło: facebook/Carmen Morales Weinberg