Niedźwiedź wybiegł na stok narciarski w Tatrach. Snowboardziści omal w niego nie wjechali
Mogłoby się wydawać, że sezon sportów zimowych dobiega już końca, jednak użytkownicy stoku narciarskiego w Tatrach mieli na jego zakończenie niespodziankę, jakiej mało kto mógłby się spodziewać. Na trasie pojawił się niedźwiedź. Snowboardziści robili wszystko, co w ich mocy, aby go wyminąć i nie spowodować krzywdy ani sobie, ani przerażonemu zwierzęciu. Filmik szybko podbił media społecznościowe.
Kilka dni temu Słowakowi przebywającemu w polskich Tatrach, a konkretnie na stoku narciarskim nieopodal Łomnicy, przydarzyła się niezapomniana przygoda. Podczas zjazdów z innymi narciarzami i snowboardzistami doświadczył nietypowego spotkania. Otóż w pewnej chwili na trasie pojawił się młody niedźwiedź.
Niedźwiedź wbiegł na stok narciarski w Tatrach
Autorem nagrania jest Słowak, którego obecność niedźwiedzia wyraźnie zaskoczyła. Zwierzę najprawdopodobniej wybudziło się ze snu zimowego, przez co wciąż było rozkojarzone i zaskoczone obecnością ludzi. Krzątało się w panice po stoku i ewidentnie nie wiedziało, co ma ze sobą począć.
W końcu młody drapieżnik skierował się w stronę szczytu góry, jednak miłośnicy zimowych sportów musieli niewątpliwie wykazać się nie lada refleksem, aby omijać biegającego po ich trasie zwierzaka.
Ratują zwierzęta z rąk oprawców. Proszą o Twoje 1,5%Zjeżdżający narciarze i snowboardziści omijali biegającego po stoku niedźwiadka
Miłośnicy zimowej aktywności fizycznej zdecydowanie nie mieli łatwego zadania, ponieważ bardzo trudno wyhamować pośrodku stoku, zwłaszcza kiedy już osiągnie się niemałą prędkość. Jednak nie mieli innego wyjścia, jak zwinnie omijać wyraźnie przestraszonego młodego mieszkańca lasu. Niektórzy z nich chichotali pod nosem, jednak większość na pewno wystraszyła się na widok niedźwiedzia w tak niespodziewanym miejscu.
Šamot Vyla Akletelyv, będący wówczas w okolicy, wyciągnął telefon, na który udało mu się nagrać grasującego na stoku niedźwiedzia. Wideo udostępnił w sieci, a materiał szybko zwrócił uwagę nie tylko miłośników gór, ale także innych internautów.
- ...kiedy "zderzysz się" z niedźwiedziem na snowboardzie... nie kupisz tego kartą MasterCard - czytamy w opisie do filmu.
Uwaga! Niedźwiedź na stoku
Pod nagraniem, które udostępnił w sieci mężczyzna, pojawiło się wiele komentarzy. Niektórzy internauci twierdzą, że narciarze mieli naprawdę dużo szczęścia, inni natomiast zaznaczali, iż młode zwierzę było na tyle przerażone tym, co dzieje się w jego otoczeniu, że ostatnie, o czym myślało, to zaatakowanie kogokolwiek.
- To się nazywa mieć szczęście, że już gdy się obudził, zdążył coś upolować i się najeść. Osobiście kilkanaście lat temu widziałem niedźwiedzia po wybudzeniu ok. 300 m od gawry, jak napadł na stado łani. (…) On gdy się obudzi, to nie patrzy czy człowiek czy zwierzę. Liczy się pierwszy posiłek, na kolejne jedzenie to już szuka powoli - pisze jeden z widzów.
- Gdyby chociaż założył kamizelkę odblaskową - żartuje kolejny.
- Pięknie. To jest życie - zachwyca się inny.
źródło: o2.pl