Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Czarny niedźwiedź zaatakował pitbulla. Właściciel ruszył do obrony, niewiarygodne, co zrobił, aby ratować przyjaciela
Ewa Nalepa
Ewa Nalepa 24.03.2022 19:00

Czarny niedźwiedź zaatakował pitbulla. Właściciel ruszył do obrony, niewiarygodne, co zrobił, aby ratować przyjaciela

ziomek i pies
instagram/kalebbenham

Do zdarzenia doszło w Grass Valley, w Kalifornii niecałe dwa tygodnie temu, 26 listopada. Pies Buddy bawił się na podwórku, gdy nagle jego właściciel usłyszał z domu warczenie. Zaniepokojony tymi dźwiękami Kaleb Benham wyjrzał na zewnątrz i to, co zobaczył, zmroziło mu krew w żyłach.

Zaatakowany pitbull

Właściciel pitbulla nie spodziewał się takiego widoku - potężny, ważący około 160 kg czarny niedźwiedź złapał paszczą za głowę psa! Biedny pitbull nie był w stanie się uwolnić z przerażającego potrzasku, jakim były szczęki niedźwiedzia, uzbrojone w potężne, ostre kły.

Czarny niedźwiedź, baribal, ciągnął psa przez posesję na swoje terytorium, by tam dokończyć dzieła i posilić się upolowanym obiadem. Właściciel psa, Kaleb Benham, był wstrząśnięty tym widokiem. To nie mogło się tak skończyć, ruszył na ratunek.

Zdesperowany Benham podbiegł do niedźwiedzia próbującego zabić jego ukochanego psa. Jedyną myślą, która tkwiła mu wtedy w głowie było "muszę uratować moje dziecko", relacjonował później Benham.

Kaleb, gdy dobiegł do niedźwiedzia, złapał go za gardło, a drugą ręką z całej siły bił w oczy i w nos zwierzaka tak długo, póki ten nie wypuścił ze śmiercionośnego uścisku szczęk jego psa. Brawurowa akcja zakończyła się powodzeniem. Baribal w końcu puścił psa, po czym uciekł.

Walka o życie psa

Szczęśliwie właścicielowi udało się przegnać niedźwiedzia i odzyskać ukochanego psa. Jednak to nie był koniec walki o życie pitbulla - miał on poważne obrażenia i jeśli Benham nie zdołałby go szybko przewieźć do weterynarza, cały wysiłek mógł pójść na marne.

Pitbull Buddy miał poważne obrażenia na całej głowie, głębokie ślady po kłach były śmiertelnie niebezpieczne. Rozpoczęła się walka z czasem. Była ona jeszcze dodatkowo utrudniona, ponieważ ze względu na pandemię najbliższa lecznica była nieczynna.

Kalebowi udało się po dłuższej chwili znaleźć gabinet weterynarza, który przyjął do siebie psiaka poszkodowanego w wyniku ataku niedźwiedzia. Pies musiał pilnie przejść operację, która trwała dobre 3 i pół godziny.

Szczęśliwie, mimo poważnych ran zadanych przez niedźwiedzia, psa udało się uratować. Kolejnego dnia, w Święto Dziękczynienia Benham odpoczywał razem ze swoim czworonożnym przyjacielem Buddym w domu. Oboje byli wykończeni po tym, co się wydarzyło dnia poprzedniego. Niedźwiedzie nie zawsze stanowią takie zagrożenie. Czasem jednak zdarzy się, że przyzwyczajają się do ludzi i robią się wtedy zbyt zuchwałe - tak jak tutaj.

Akcja ratunkowa kosztowała majątek. Po wszystkim siostra Kaleba założyła zbiórkę, dzięki której udało im się zebrać 2278 dolarów na leczenie psa. Kaleb jest bardzo wdzięczny ludziom, którzy pomogli mu finansowo wesprzeć walkę o życie jego ukochanego przyjaciela pitbulla Buddy'ego.

Zobacz zdjęcie:

[EMBED-3278]

źródło: dailymail.co.uk