Nie żyje Witold Paszt, założyciel zespołu Vox. Kto zajmie się jego zwierzętami?
Nie żyje Witold Paszt, juror „The Voice of Senior”, piosenkarz oraz założyciel zespołu VOX. Muzyk odszedł w wieku 68 lat. W ostatnich godzinach życia Witolda Paszta obecne były przy nim jego córki, wnuki, zięciowie i ukochane zwierzęta. Co teraz stanie się z jego pupilami? Odszedł Witold Paszt. Druzgocącą wiadomość o śmierci artysty przekazały córki - Natalia i Aleksandra Paszt - za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Tata odszedł spokojnie w domu, w otoczeniu córek, wnucząt, zięciów, najukochańszych zwierząt" - czytamy.
Nie żyje Witold Paszt, "Jesteśmy zrozpaczeni. Nasze serca są złamane"
Wokalista zmarł w piątkowy wieczór, 18 lutego, dzień po rocznicy śmierci swojej ukochanej żony. O problemach zdrowotnych założyciela zespołu VOX wiadomo było od dłuższego czasu. Choroba uniemożliwiła mu udział w programie TVP "The Voice Senior", podczas ogłoszenia wyników głosowania. Chociaż jeszcze niedawno zapewniał, że dochodzi do siebie, jego walka z chorobą dobiegła końca. W poście opublikowanym na Instagramie rodzina Witolda Paszta przekazała, że odszedł w otoczeniu najbliższych ludzi oraz ukochanych zwierząt. - Kiedy już wydawało się, że jest przemocny i niezniszczalny, bo pokonał swój trzeci COVID-19, nagle los się odwrócił i przyszły niespodziewane komplikacje, które znacznie przyspieszyły jego wytęsknione spotkanie z naszą mamą. Bardzo się do niej spieszył – czytamy we wpisie pożegnalnym artysty.
Szczegóły dotyczące pożegnania piosenkarza zostaną podane w późniejszym terminie.
Zwierzęta straciły troskliwego opiekuna
Po zakończeniu kariery muzycznej Witold Paszt nie tylko spełniał się w roli dziadka, ale był także miłośnikiem zwierząt. Aby zapełnić pustkę po śmierci żony i wyprowadzce dorosłych córek, w pełni oddał się opiece nad czworonogami. Prowadził prywatne życie jak każdy zwyczajny człowiek, a do pełni szczęścia brakowało mu jedynie kota czy psa w objęciach.
W rodzinnym domu na Lubelszczyźnie zaroiło się od futrzastych pupili. Paszt często chwalił się czworonożnymi podopiecznymi przed szerokim gronem swoich wielbicieli. To właśnie zwierzęta były głównymi bohaterami jego profilu w mediach społecznościowych i codziennie wywoływały uśmiech na jego twarzy.
Kocie stadko, do którego należeli Pan Dżinks, Leon, Oli i Samba często pozowało do zdjęć bezpośrednio na ciele swojego pana, choć nie odmawiały odpoczynku na blacie kuchennym, dywanie czy miękkiej kanapie. Oprócz mruczków, do rodziny należał także berneński pies pasterski o imieniu Elwis, który uwielbiał towarzyszyć Pasztowi podczas aktywności w ogrodzie. Nie ulega wątpliwości, że wszystkie sierściuchy żyły w iście królewskich warunkach, a opiekun darzył je ogromną czułością.
Co stanie się z czworonożną gromadką po śmierci właściciela? Tego dotychczas nie ustalono, niemniej jednak wyrażamy wielką nadzieję, że rodzina pana Witolda zaopiekuje się wszystkimi stworzeniami bądź postąpi podobnie do bliskich aktorki Ewy Ziembińskiej-Sobczak , którzy . zaangażowali się poszukiwania nowych domów dla należących do niej kotów.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
-
W Warszawie rusza wielka akcja. Chodzi o bezpieczeństwo zwierząt
-
Nowe Zoo w Poznaniu czasowo zamknięte, „Wichura zaszalała bardzo"
-
Sandra Kubicka zaatakowała polskich rolników? Poszło o znęcanie się nad zwierzętami