Nie żyje ukochane zwierzę uczestnika z "Rolnicy. Podlasie"
Tragiczne wieści z samego rana. Jeden z uczestników popularnego programu "Rolnicy. Podlasie", Maciej Sidorowicz stracił ukochane zwierzę. Widzowie nie zobaczą już w programie znanego i lubianego baranka Virusa. Niestety, baranek nie umarł z przyczyn naturalnych.
Rolnik z gminy Krynki pogrążył się w żałobie. Jego ukochany baranek Virus został zagryziony przez wilki.
Nie żyje baranek Virus
Maciej Sidorowicz stratą podzielił się na jednej z grup dla fanów programu. Wyznał, że widzowie nie zobaczą już Virusa w kolejnych odcinkach. Wszystko przez wilki...
Baranek zginął w nocy z niedzieli na poniedziałek. Bezbronne zwierzę nie miało szans w starciu z wilkami. Zostało przeciągnięte nad strumień i rozszarpane.
- Dawał radę największym bykom w moim stadzie, ale z wilkami nie miał szans. […] Przeciągnęły za strumień i rozszarpały baranka na strzępy. Zostały zdjęcia i dobre wspomnienia. Wiem, że wielu widzów polubiło tego walecznego barana i jego historię. Przykro mi, że muszę przekazać Wam tak smutną wiadomość – napisał Maciej.
Poruszeni internauci przesłali rolnikowi mnóstwo wsparcia
- Maćku, bądź silnyW walce z wilkami nie jest łatwo,miejmy nadzieję że nie wrócą .....pozdrawiam
- Bardzo mi przykro wiem co znaczy stracić ukochane zwierzątko u mnie były to ptaki poduszone przez lisa...przykro bardzo ale cóż poradzić takie prawa natury...
- Niestety tereny wików kurczą się z roku na rok .Nie uniknione sa spotkania z nimi
- Niedawno rozmawialiśmy o historii Virusa... Obawiałeś się, że tak może się stać... Obawa o stado... - czytamy w komentarzach na Facebooku.
Obawy o powrót wilków
Rolnik obawia się, że wilki nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Tym bardziej że pół roku wcześniej wilki pożarły braci Virusa.
- Virus dzięki determinacji i instynktowi przeżył ten czas wolny i szczęśliwy jak mało który baran w kraju. Pięknie się wkomponował w stado i piękne oraz szalone relacje tworzył z innymi zwierzętami. Od początku wiedziałem, że tak się może stać, ale zawsze była nadzieja, że pożyje jednak długo. Jeszcze w niedzielę go przytulałem i wyjmowałem mu kleszcze. Bardzo to lubił. Pusto i smutno bez Viruska – podsumował Maciej.
Ogromnie współczujemy straty.
https://www.facebook.com/groups/polskibrodacz/permalink/464118261406470
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Kierowcy nie zatrzymują się, omijają szerokim łukiem. Kolejny pies konał w rowie wiele dni
Były senator PiS, który ciągnął psa za samochodem trafił do szpitala