Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Pochwaliła się zdjęciem z sową. Kilka dni później wydarzyła się ogromna tragedia
Ewa Nalepa
Ewa Nalepa 17.12.2020 01:00

Pochwaliła się zdjęciem z sową. Kilka dni później wydarzyła się ogromna tragedia

Nie żyje sowa płomykówka, zamordowano też sprawczynię
Unsplash/Sean McGee

Do zdarzenia doszło w Corozal w Kolumbii. To właśnie tam mieszkała 21-letnia Mileydis Aldana, która pochwaliła się w internecie zdjęciem z nieżyjącą sową płomykówką. Po publikacji fotki w sieci zawrzało. Znajomi i obcy internauci nie pozostawali na kobiecie suchej nitki. Choć nie wiadomo, w jaki sposób Aldana weszła w posiadanie sowy, jedno jest pewne, głowę odcięła jej nożem! Bezbronny ptak prawdopodobnie został pozbawiony życia w okrutny sposób.

Nie żyje 21-letnia kobieta, która zabiła sowę 

To, co zrobiła kobieta jest niewyobrażalnym grzechem wobec natury. Zdaniem niektórych karma wróciła do kobiety pół roku później. Pewnego dnia stało się coś okropnego. Aldana została zapadnięta. Zginęła w okropny sposób. 

W niedzielę,13 grudnia 2020 roku rodzina Aldany znalazła jej ciało pod domem. Jak ustaliła policja, kobieta uciekała ze swojego auta przed napastnikami z głośnym krzykiem. Odgłosy słyszeli świadkowie, jednak nikt nie zareagował. Aldana miała uciekać przed 2 osobami, które goniły ją na motocyklu. Jedna z osób trzymała w broń w ręku. Przerażający pościg zakończył się tuż pod drzwiami do domu kobiety, gdzie zabójca oddał do niej 6 strzałów. Aldana nie zdążyła wejść do środka i zabarykadować się przed napastnikami. Prawdopodobnie zginęła na miejscu. 

Bliscy, gdy znaleźli ją po strzelaninie, szybko zawieźli ją do szpitala. Lekarze jednak potwierdzili zgon, nic nie dało się już zrobić. Pozostaje jedynie odnaleźć sprawców i ustalić dokładnie przyczyny tego zdarzenia.

Policja poszukuje sprawców 

Policjanci poszukują obecnie sprawców, którzy zabili kobietę. Sprawa jest w toku, jednak nie ma zbyt wielu śladów. 

Zdaniem internatów kobieta naraziła się mocno zagorzałym obrońcom przyrody, którzy chcieli wymierzyć sprawiedliwość. Czy taka była prawda? Mogło również chodzić o prywatne porachunki. Na razie pozostaje czekać na opinię policjantów. 

źródło: o2.pl