Nie mogła uwierzyć, co weterynarz wyciągnął z nosa jej kota. Zaczęło się od kataru z krwią
Chorujący czworonóg to jedna z najgorszych rzeczy, jaka może spotkać właścicieli zwierzaków. Dlatego warto dbać o zdrową dietę pupila oraz regularnie chodzić z nim na wizyty kontrolne do lekarza weterynarii. Niestety, to nie zawsze wystarcza a różnego rodzaju przypadłości są często kwestią losową. Przekonała się o tym właścicielka kota o imieniu Laura. Kobieta pewnego dnia zastała swojego pupila z krwawiącym nosem. Natychmiast udała się ze zwierzakiem po profesjonalną pomoc. Obawiała się najgorszego. Diagnoza była szokująca.
Przygarnęła kota. Stał się jej kompanem w najtrudniejszym momencie życia
Laura jakiś czas temu podjęła decyzję o przygarnięciu pod swój dach bezdomnego kota. Czworonóg regularnie przychodził do jej ogrodu. Szybko nauczył się, że nie ma tam się czego bać oraz może liczyć na coś do jedzenia. W końcu kobieta uznała, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zwierzak stał się częścią jej rodziny. Nowemu pupilowi dała na imię Ginge.
Laura i przygarnięty kocur bardzo szybko się ze sobą zaprzyjaźnili. Krótko po pojawieniu się zwierzaka w domu kobiety, jego nowa opiekunka dowiedziała się o tym, że ma raka piersi. Ginge był dla niej ogromnym wsparciem emocjonalnym w najtrudniejszym okresie życia. Stał się wiernym kompanem, był przy niej zawsze, kiedy tego potrzebowała.
Dziecko sprzeciwiło się dręczeniu zwierząt w przedszkolu. Za swoją odwagę zapłaciło wysoką cenęKocur zaczął mieć poważne problemy zdrowotne
Laura walczyła o swoje zdrowie, a Ginge dbał o to, żeby nigdy nie była sama. Bardzo pomagał jej przezwyciężyć trudny związane z leczeniem nowotworu. Kobieta była przekonana, że gdyby nie kot, znacznie gorzej zniosłaby to, z czym zmuszona została się zmierzyć.
Niestety, okazało się, że problemy zdrowotne ma również Ginge. Pewnego dnia, kot nagle zaczął intensywnie kichać. Co gorsze, kichaniu towarzyszył krwawy wypływ z nosa. Widok ten przeraził Laurę. Kobieta była przerażona. Natychmiast zabrała swojego pupila do kliniki weterynaryjnej z nadzieją, że nie jest to nic poważnego. Jednocześnie trudno było jej w to uwierzyć. Przecież krwawe kichanie nie jest normalną częścią codzienności zdrowych zwierząt.
Specjaliści szybko ustalili przyczynę krwawego kichania
Laura była przerażona nagłym pogorszeniem się stanu zdrowia swojego ukochanego kocura. Czworonóg zaraz po tym jak trafił do kliniki weterynaryjnej, został poddany szczegółowym badaniom. Specjalistom szybko udało się ustalić przyczynę krwawego kichania.
Okazało się, że w kanale nosowym Ginga utknęło 10-centymetrowe źdźbło trawy. Ciało obce podrażniało śluzówkę, stąd krew podczas kichania. Aby pozbyć się problemu, wystarczyło usunąć źdźbło z kanału nosowego. Jeszcze tego samego dnia kocur mógł na nowo cieszyć się swobodnym oddychaniem.
Na szczęście, tym razem bardzo niepokojące objawy okazały się być czymś, z czym można bardzo szybko się uporać.
Źródło: facebook.com/nottinghamshirelive, wamiz.es