Napad z bronią na aptekę. Maltańczyk sprawił, że włamywacze szybko się rozmyślili
Amerykańskie media poinformowały o napadzie z bronią na aptekę w nowojorskiej dzielnicy Brooklyn. Trzej rabusie szukali sposobu na szybkie wzbogacenie się, lecz ich plany zostały niespodziewanie pokrzyżowane. Wszystko za sprawą zuchwałego maltańczyka, który wystraszył włamywaczy.
Stacja ABC7 ujawniła zapis wideo, na którym widać, jak do apteki Brooklyn’s New Trend włamuje się trzech zamaskowanych mężczyzn. Na nagraniu widać, że jeden z nich trzyma w ręku broń.
Psiak w mgnieniu oka przegonił włamywaczy
Na filmie z monitoringu można dostrzec, że włamywacz przeskakuje przez blat lady i próbuje dostać się do kasy. Oczami wyobraźni z pewnością już widział pliki banknotów, którymi podzieli się ze swoimi partnerami w zbrodni, aż tu nagle zdarzyło się coś niespodziewanego.
Zaledwie kilka sekund później zza rogu wybiega pies właściciela apteki. Maltańczyk dobiega do lady, aby zobaczyć, co się dzieje, natomiast rabusie są tak wystraszeni jego nagłym pojawieniem, że instynktownie wybierają ucieczkę.
Monitoring uchwycił scenę niczym z hollywoodzkiego filmu. Jeden z włamywaczy pokusił się nawet o niebezpieczny wyczyn bez pomocy dublera - przekoziołkował przez ladę i z impetem spadł na posadzkę. To musiało boleć!
Tym sposobem maltańczyk udaremnił napad na sklep i dał bandytom cenną lekcję, aby nigdy więcej z nim nie zadzierali. Jego właściciel może być z niego dumny! Gdyby nie odwaga czworonożnego "ochroniarza", finał tego włamania mógłby być katastrofalny.
Zobacz nagranie:
Źródło: Eyewitness News ABC7NY
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
-
Kobieta chciała się tylko wykąpać. Przy swoich psach mogła zapomnieć o prywatności
-
Kierowca Bolta wywlókł niewidomą z auta. Nie chciał jechać z jej psem przewodnikiem
-
Funkcjonariusze nie pozostali obojętni na los braci mniejszych. Zaskakujące, komu pomogli