Nagrano krzyk diabła tasmańskiego. Przeraźliwy dźwięk przyprawia o ciarki na plecach
Pracownik ogrodu zoologicznego w Tasmanii postanowił obalić krzywdzący mit na temat diabłów tasmańskich. Nagranie opublikowane na platformie Youtube wyjaśnia, dlaczego ten gatunek jest niesłusznie oceniany jako agresywny. Jak się okazuje, gardłowy ryk ma niewiele wspólnego z gniewem.
Diabły tasmańskie są powszechnie uważane za nerwowe zwierzęta, których temperament jest niemożliwy do kontrolowania. Dodatkowo emitują nieludzkie dźwięki, którymi potrafią zjeżyć włos na głowie. Czy rzeczywiście zasłużyły sobie na bycie nazywanymi "zwierzętami z piekła rodem"?
"Szatański" torbacz krzyczy wniebogłosy
W sieci pojawiło się nagranie przedstawiające samicę diabła tasmańskiego oraz jej opiekuna. Widzimy na nim, że Bill z czułością przytula do siebie zwierzę i głaszcze je po czarnym futerku.
Co zadziwiające, mężczyźnie ani trochę nie przeszkadzają dźwięki wydawane przez stworzenie. Właściciel kanału "Snake Artist" ze spokojem przekonuje, że zwierzę wcale nie ma złych zamiarów.
Mimo, iż dźwięki wydawane przez diabły tasmańskie przywodzą na myśl odgłosy z koszmaru, w rzeczywistości mogą odpowiadać mruczeniu z zadowolenia. To naturalny sposób komunikacji z pozostałymi osobnikami oraz przedstawicielami innych gatunków.
Co więcej, ekspert zaznacza w opisie pod filmem, że ufa swojej podopiecznej w zupełności i wie, że nie chce go skrzywdzić. Nie czuje żadnych oporów, aby zbliżyć twarz do z pozoru rozwścieczonej samicy czy trzymać dłoń tuż przy jej szczękach.
Czy jest się czego bać?
Jak się okazuje, diabły tasmańskie wcale nie muszą być straszne czy złośliwe. Tak naprawdę "szczenięta Belzebuba" okazują się mieć płochliwe usposobienie.
Zwierzęta te rzadko polują i głównie żywią się padliną. Potrafią za to z łatwością przegonić potencjalnych drapieżników czy odstraszać rywali w walce o samicę. Gdy czują się zagrożone, wpadają w złość, szczerzą zęby, warczą i emitują przerażające krzyki.
Pozostaje więc pytanie - czy przedstawiciele tego gatunku mogą stanowić zagrożenie dla człowieka? Eksperci przekonują, że jeśli diabły tasmańskie zostaną sprowokowane do ataku, rzeczywiście bywają zaciekłe i agresywne.
Ich bronią są mocne szczęki, które potrafią rozewrzeć pod kątem 80 stopni. Pod wpływem silnego nacisku są w stanie przegryźć nawet metal. Obecnie czarne torbacze występują na wolności wyłącznie na terenie Australii, gdzie narażone są na ataki drapieżników, zwłaszcza psów dingo i ludzi. Szczególną niechęcią pałają do nich farmerzy. Wszystkiemu winne są ataki na zwierzęta gospodarskie.
Zobacz nagranie:
Źródło: youtube/Snake Artist
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Warszawskie ZOO zbiera żołędzie i orzechy dla zwierzaków. Każdy może pomóc
-
Pasterska akcja ratunkowa. Były zawodnik rugby postąpił jak bohater, wszystko nagrała kamera
-
Turyści nie mają skrupułów. Utykający koń ciągnął bryczkę pełną ludzi do Morskiego Oka