Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Myślał, że nikt go nie sprawdzi. Pokazali, co turysta przemycał pod ubraniem, zwą je "niebiańskim przysmakiem"
Lena Tomaszewska
Lena Tomaszewska 22.06.2023 11:27

Myślał, że nikt go nie sprawdzi. Pokazali, co turysta przemycał pod ubraniem, zwą je "niebiańskim przysmakiem"

Trepand znaleziony na przejściu granicznym
unsplash/CDC, Telegram/ФТС России | ProТаможню

Na granicy rosyjsko-chińskiej zatrzymano przemytnika. Zainteresowanie celników wzbudziło jego zachowanie – mężczyzna był bardzo zdenerwowany. Postanowiono go przeszukać i znaleziono źródło stresu. Mężczyzna bowiem próbował przemycić zwierzęta warte na rynku kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Próbował przemycić go pod ubraniem

Celnicy muszą radzić sobie na co dzień z wieloma próbami przemytu. Tym razem nie były to narkotyki czy inne substancje zakazane, a zwierzę uznawane w chińskiej kuchni za przysmak. Do nietypowej sytuacji doszło w poniedziałek 19 czerwca. Mężczyzna został zatrzymany, a próba przemytu zablokowana.

Federalna Służba Celna Rosji w poniedziałek 19 czerwca poinformowała na swoim kanale na Telegramie o niecodziennej próbie przemytu. Na granicy rosyjsko-chińskiej zatrzymano mężczyznę, który próbował przedostać się do Chin. Jego zdenerwowanie wzbudziło zainteresowanie wśród celników, którzy postanowili go przeszukać.

Okazało się, że wokół pasa miał przywiązane taśmą paczki z trzema kilogramami suszonych trepangów – poinformowała służba celna.

Mężczyzna powiedział, że przysmak dostał od znajomego z Rosji. Był świadomy, że zwierzęta przewozi nielegalnie. Przyznał się do próby przemytu. Trepangi zostały skonfiskowane, a wobec mężczyzny postawione zarzuty.

Nazywany jest "niebiańskim przysmakiem". Kilogram kosztuje kilkanaście tysięcy zł

Trepangi to zwierzęta morskie, zwane również ogórkami morskimi. To rodzaj strzykw uznawany za przysmak w Azji Wschodniej. Nazywane są “niebiańskim przysmakiem”, niegdyś spożywano je jedynie na stole cesarskim. Kilogram tego suszonego smakołyku kosztuje aż kilkanaście tysięcy złotych.

Objęte są szczególną ochroną i konwencją waszyngtońską (CITES). Konwencja o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem zabrania przewożenia trepangów oraz sporządzonych z nich potraw przez granicę.

To lekarstwo na artretyzm i składnik suplementów diety

Ogórki morskie stosowane są jako naturalne lekarstwo na artretyzm i problemy ze stawami. Trepang jest bowiem źródłem siarczanu chondroityny, który według producentów suplementów diety pomaga w dolegliwościach bólowych i wspomaga leczenie zapalenia ścięgien.

To element tradycyjnej medycyny chińskiej, uważany od dziesiątek lat zarówno za przysmak, jak i za lekarstwo. Dlatego też trepang osiąga na rynku tak wysokie ceny.

Źródło: podroze.radiozet.pl, polsatnews.pl, turystyka.wp.pl

Wybór Redakcji