Miś koala ”funkcjonalnie wymarły”. Pożary w Australii sprawiły, że ten gatunek odchodzi z zapomnienie
Miś koala, obok kangurów, dziobaków i ptaków kiwi, to jedne z najbardziej rozpoznawalnych australijskich zwierząt. Niestety uwielbiane, leniwe zwierzątka są na granicy wymarcia. Ich populacje zdziesiątkowały pożary buszu, w tym roku siejące szczególne zniszczenie.
Pożary autralijskiego buszu są naturalne dla tej pory roku, ale jeszcze nigdy nie spowodowały tak ogromnych strat jak w tym listopadzie. A to jeszcze nie koniec, ponieważ sezon pożarów nawet się jeszcze nie rozpoczął. Jedną z głównych ofiar był miś koala, który nazywany jest obecnie gatunkiem „funkcjonalnie wymarłym”. Obecnie cały świat dorzuca się do zbiórki na ratowanie tych zwierząt.
Miś koala może wyginąć
Przez to, ile tych zwierząt zginęło w tym roku, oraz jakie wielkie straty poniosło ich środowisko naturalne, miś koala nazywany jest obecnie gatunkiem „funkcjonalnie wymarłym”. Oznacza to, że jego przedstawicieli jest zbyt mało, by miały znaczący wpływ na ekosystem, lub nie ma w nim osobników zdolnych do rozmnażania.
Ludzie robią wszystko, by ocalić te urocze stworzenia.
Nawet jeśli uda się uratować więcej koala niż jest to spodziewana, te zwierzątka nie przeżyją bez eukaliptusów. Każdy miś zjada około kilograma liści tej rośliny dziennie, a w pożarach spłonęło już ponad 80% zamieszkiwanych przez koale lasów eukaliptusowych. To jedyne pożywienie zwierząt, z którego czerpią nawet potrzebną wodę. Bez nich, nie mają szans.
Na ratunek misiom
Ludzie robią, co tylko mogą, żeby ratować koale. Zwykli ludzie znajdują poparzone zwierzątka i starają się udzielić im wszelkiej pomocy. Szkolone są specjalne psy, które mają wyczuwać koale po zapachu ich futra i odnajdywać w lasach.
Jeszcze przed pożarami szacowano, że miś koala wyginie przed 2050 rokiem. Teraz ich sytuacja jest jeszcze bardziej dramatyczna. Na ten moment w Australii pozostało ich pomiędzy 40 a 100 tysięcy. By zapewnić przetrwanie tego gatunku, Port Macquarie Koala Hospital zbiera środki na ratowanie zwierząt. Udało się już zebrać prawie dwa miliony dolarów.
Mamy nadzieję, że miś koala przetrwa jak najdłużej.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Toni Dohert stała się sławna, gdy ocaliła koalę, owijając go zdjętą z siebie koszulką.
Misie mogą wymrzeć przed 2050 rokiem.
ZOBACZ TEŻ:
- Roztargnieni właściciele zapłacą nawet 5 tys. zł mandatu. Wystarczy wyjść z psem na spacer
- Najmniejszy koń świata pochodzi z Łodzi. „Bombelek” jest przeuroczy
- Bezdomna suczka przez 2 tygodnie nie ruszyła się z miejsca. Gdy ratownicy odkryli powód, nie mogli uwierzyć
- Kaczuszka zaprzyjaźniła się z psem. Spójrzcie sami, są nierozłączni
- Były słodkimi maleństwami, ale dorosły i zmieniły się nie do poznania. Już nie są urocze ani bezbronne, strach koło nich przejść
źródła: wysokieobcasy.pl