Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > Mąż wrócił z salonu groomerskiego. Przyniósł do domu niewłaściwego psa, "Nawet nie zauważył”
Kamila Sabatowska
Kamila Sabatowska 25.10.2022 11:50

Mąż wrócił z salonu groomerskiego. Przyniósł do domu niewłaściwego psa, "Nawet nie zauważył”

coco
facebook/Coco Salazar

Rudy Salazar wrócił z psem z salonu groomerskiego zadowolony, że spełnił prośbę swojej żony. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że przyniósł do domu niewłaściwe zwierzę. Małżonka zamarła na widok nieswojego pupila, który był równie zdezorientowany pojawieniem się w obcym domu. Jakim cudem doszło do pomyłki?

Coco Salazar poprosiła męża o przyprowadzenie ich psa z salonu groomerskiego. Większej pomyłki nie mogła się spodziewać. Mężczyzna wrócił ze zwierzakiem do domu, lecz pominął jeden bardzo istotny szczegół – przyprowadził psa, który wcale nie należał do nich.

Mężczyzna wrócił do domu z nieswoim psem

Pewnego dnia mieszkanka San Joe w Kalifornii poprosiła męża, aby pomógł jej w obowiązkach domowych, którymi zazwyczaj zajmuje się sama. Jedną z rzeczy na liście było odebranie ich psa o imieniu BooBear od fryzjera. Zadowolony mężczyzna podjął się tego zadania, bowiem wydawało mu się ono dziecinnie proste.

Mężczyzna udał się do salonu, gdzie pochwalił się pracującym tam osobom, że pomaga swojej żonie, a odebranie psa po zabiegu pielęgnacyjnym jest jedną z rzeczy, o które go poprosiła. Po chwili wziął zwierzę z białym futerkiem i udał się w drogę powrotną.

Nie wszystko przebiegło zgodnie z planem

Kiedy mężczyzna wrócił do domu, jego żona aż przecierała oczy ze zdziwienia. Okazuje się, że z salonu groomerskiego zabrał zupełnie obcego psa. Od razu poprosiła męża, aby dokładnie przyjrzał się zwierzakowi. Jego mina była bezcenna.

Gdy Rudy chwalił się, że pomaga swojej żonie o imieniu Coco, groomerzy zrozumieli, że przyszedł odebrać psa, który tak się nazywa. Roztargniony nie zwrócił uwagi, że wraca do domu z zupełnie innym zwierzakiem. Na szczęście wszystko dało się odkręcić i po kilkunastu minutach BooBear była w objęciach swoich opiekunów.

- Wszyscy mówią mi, że za dużo pracuję, niech twoja rodzina ci pomoże. Więc po 15-godzinnym dniu pracy, mój wspaniały mąż mówi „Kochanie, w czym mogę ci pomóc?”- opisała na swoim facebookowym profilu Coco Salazar.- Dali mu psa o imieniu Coco, ponieważ powiedział, że pomaga swojej żonie Coco. Najlepszy mąż na świecie! Miał jedno zadanie!

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

źródło: mirror.co.uk

Tagi: Pies Świat