Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > Malutki pies biegł desperacko za furgonetką. Brakowało mu już tchu, błagał, by się zatrzymała
Martyna Kucharczyk
Martyna Kucharczyk 29.07.2022 14:55

Malutki pies biegł desperacko za furgonetką. Brakowało mu już tchu, błagał, by się zatrzymała

Pies
fot. youtube.com, kanał SWNS

Para podróżująca przez Hiszpanię zauważyła małego psa biegnącego za ich samochodem. Na początku byli pewni, że zwierzę robi to dla zabawy i za chwilę zniknie im z pola widzenia. Z czasem jednak uświadomili sobie, że coś jest nie tak.

Okazało się, że zwierzę nie szuka chwilowej rozrywki, a desperacko walczy o życie. Na szczęście para była na tyle rozsądna i spostrzegawcza, że udało jej się uratować psa.

Pies desperacko gonił za furgonetką

Do zdarzenia doszło w Grenadzie w Hiszpanii. Martina Russo podróżująca ze swoim partnerem Filem zauważyli, że mały piesek goni za ich furgonetką. Zwierzę ani na moment się nie poddawało.

- Myśleliśmy, że to tylko gra, ale wkrótce zdaliśmy sobie sprawę, że coś jest nie tak, ponieważ biegała szybko i nie chciała przestać - opowiedziała kobieta dla Southwest News Service (SWNS).

W końcu para postanowiła zareagować i zatrzymała się. Dali zwierzęciu trochę wody, a później udali się do pobliskich wiosek zapytać, popytać, czy ktoś nie zgubił pupila. Nikt jednak się do niego nie przyznawał.

- Wróciliśmy z powrotem i postawiliśmy ją z powrotem na drodze, aby zobaczyć, czy po prostu goni dla zabawy i czy wiedziała, gdzie wróci. Ale wciąż nas goniła – nasz van był tuż za rogiem i jechaliśmy bardzo powoli, aby upewnić się, że się nie denerwuje - kontynuowała historię Martina.

Para przygarnęła pieska

W końcu mężczyzna i kobieta postanowili zaopiekować się pieskiem i zabrać go do weterynarza. Przez długi czas jednak nie poddawali się w swoich poszukiwaniach.

- Wciąż szukaliśmy jej właścicieli w lokalnych grupach na Facebooku i WhatsApp, pytaliśmy lokalnych przechodniów przy fontannie, w sklepach, na regionalnych grupach na Facebooku itp., ale mijały tygodnie i nikt się nie zgłaszał, więc postanowiliśmy ją zatrzymać.

Pies został nazwany imieniem Moxie i stał się pełnoprawnym członkiem rodziny. Dziś Martina wypowiada się o zwierzaku w samych superlatywach!

- Jest bardzo słodka i zabawna, kocha nasze koty – szczerze mówiąc, kocha wszystko i wszystkich (szczególnie koty i dzieci)! Uwielbiamy zabierać ją na przygody i każdego dnia nas rozśmiesza. Zobacz wideo:

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

Źródło: nypost.com, wamiz.co.uk

Tagi: Pies