Małe kotki porzucone w kartonie. Znalazły schronienie w ramionach dzielnicowego
W piątkowe przedpołudnie przechodzień natrafił na kartonowe pudełko pozostawione pod jedną z wiat śmietnikowych. Jego zawartość wprawiła go w niemałe osłupienie. W środku znajdowały się dwa małe kotki. O sytuacji natychmiast powiadomiono dzielnicowego.
Funkcjonariusze z IV Komisariatu Policji w Lublinie otrzymali nietypowe zgłoszenie. Przed godziną 11 przy ul. Faraona zostały znalezione dwa młode koty, które ktoś najprawdopodobniej porzucił na pastwę losu.
Kotki w kartonowym pudełku czekały na pomoc
Nie wiadomo, jak długo koty przebywały w kartonie. Przez cały ten czas zwierzęta były wystawione na działanie trudnych warunków atmosferycznych.
Osoba, która dopuściła się nieetycznego zachowania, zlitowała się nad zwierzętami i nawierciła w pudełku dziury, aby się nie udusiły. Całe szczęście opiekę nad porzuconymi mruczkami przejął dzielnicowy.
Dzielnicowy zajął się koteczkami
Funkcjonariusz zaopiekował się wystraszonymi kotkami. Otoczył je troską, podał im wodę, a następnie wezwał pracowników pobliskiego schroniska. Zwierzaki są już bezpieczne i po przebyciu kwarantanny zostaną przekazane do adopcji.
Przypominamy, że jesień i zima są wyjątkowo trudnym okresem do przetrwania dla zwierząt - zarówno tych wolno żyjących, jak i czworonogów mieszkających w schroniskach. Jeśli tylko masz ku temu odpowiednie warunki, rozważ adopcję lub wsparcie lokalnej placówki w postaci datków finansowych lub darów rzeczowych.
Zobacz zdjęcie:
Źródło: policja.gov.pl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Kobieta znajduje worek po ziemniakach z "niespodzianką". Natychmiast jedzie z nim do weterynarza
-
Niezwykła akcja na rzecz bezdomnych kotów. Patronem sławny kot Rurek
-
Bestialski czyn w Szczecinie. Inspektorzy odratowali skrzywdzonego psa. Sprawcą właściciel