Leśne zwierzę kontra nadmuchiwany renifer. Kamera monitoringu przyłapała niedźwiadka w akcji
Dave Lester dostrzegł, że przed jego domem dzieje się coś dziwnego. Chociaż wszystkie kolorowe lampki zostały zawieszone, a na trawniku przed domem ustawiono liczne świąteczne dekoracje, w tym nadmuchiwanego renifera, mężczyzna odkrył, że balonowy Rudolf został zaatakowany. Do sieci trafiło nagranie przedstawiające zaciętą potyczka pomiędzy dekoracją a napastnikiem.
Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia przed jednym z domów jednorodzinnych nad jeziorem Tahoe w stanie Nevada ustawiono nadmuchiwanego renifera. Rudolf - bo tak nazwano dekorację w nawiązaniu do bohatera znanej w krajach Zachodu opowieści świątecznej - umilał przechodniom widok oraz napawał domowników dumą z powodu pięknie przystrojonego podwórka. Wszystko zmieniło się w ciągu jednej nocy.
Nadmuchiwany renifer został poturbowany
Dave Lester z nieukrywaną radością przyglądał się efektom przygotowań do celebracji Gwiazdki oraz podzielił się zdjęciami swojego podwórka z internautami. Jakież było jego rozczarowanie, gdy pewnego ranka po przebudzeniu odkrył, że sezonowa aranżacja trawnika została, delikatnie mówiąc, zmodyfikowana.
Początkowo Lester zakładał, że wentylator nadmuchujący dekorację po prostu stracił moc, gdyż renifer leżał sflaczały na ziemi, jednak po bliższych oględzinach mężczyzna doszedł do innego wniosku. Czyżby przeszkadzał któremuś z zazdrosnych sąsiadów? Nic w tym rodzaju!
Dziury w plastikowej dekoracji świadczyły o tym, że renifer został zaatakowany przy pomocy ostrego przedmiotu. Okazało się, że Rudolf poniósł nieoczekiwaną "śmierć" z ręki, a właściwie łapy, nieznanego dzikiego napastnika.
- Podłączyłem go z powrotem, ale Rudolph nie chciał się napompować. Zacząłem więc szukać dziur i znalazłem ślady ugryzień i pazurów - przyznaje Dave Lester w rozmowie z "The Dodo".
Mając to na uwadze, domownicy zdecydowali się obejrzeli nagranie z przydomowego monitoringu, aby poznać tożsamość sprawcy. Tak, jak oczekiwano, materiał wideo pozwolił rozwiązać zagadkę tego, co stało się z Rudolfem.
Niedźwiadek zaatakował nadmuchiwanego renifera
Kamera monitoringu uchwyciła moment, w którym znany w sąsiedztwie niedźwiedź zaatakował renifera będącego świąteczną dekoracją. Nadmuchiwany przedstawiciel kopytnych najwyraźniej nie przypadł do gustu leśnemu stworzeniu. Nie wiedział jednak, że walczy ze zwykłą ozdóbką, aniżeli prawdziwym reniferem.
Miś stoczył wyrównany bój z balonową dekoracją, której powalenie okazało się być nie lada wyzwaniem. Finalnie niedźwiadek dopiął swego, niszcząc świąteczną ozdobę, a nadmuchiwanego renifera nie dało się już naprawić.
- Żadna ilość resuscytacji krążeniowo-oddechowej ani taśmy klejącej nie była w stanie go ożywić. Odpoczywaj w pokoju, Rudolf. Miałeś tylko 2 lata - napisał Lester w żartobliwym tonie na swoim profilu na Facebooku.
Zamiast obwiniać misia za wyrządzoną szkodę, mężczyzna postanowił obrócić całą sytuację z żart. Po rozpowszechnieniu postu w Internecie postanowił wystawić renifera, a właściwie to, co z niego zostało, na licytację, a uzyskane środki przekazać na rzecz organizacji Lake Tahoe Wildlife Care oraz BEAR League of Lake Tahoe, które zajmują się ratowaniem i dbaniem o lokalną populację niedźwiedzi.
- Kochamy nasze misie z Tahoe bez względu na to, co robią. Żyjemy w ich środowisku, a one były tu na długo przed nami. To po prostu część życia z dzikimi zwierzętami – powiedział Lester i dodał. - To świetna okazja, aby podnieść świadomość na temat niedźwiedzi i zebrać pieniądze dla rannych dzikich zwierząt.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
źródło: The Dodo
