Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Smutny los kur w Polsce. Nawet 42 miliony niosek żyją w okropnych warunkach
Ewa Nalepa
Ewa Nalepa 24.03.2022 19:00

Smutny los kur w Polsce. Nawet 42 miliony niosek żyją w okropnych warunkach

kury
unsplash.com/Wolfgang Mennel

W naszym kraju, jak i wielu innych standardem jest hodowanie kur niosek. Sposoby ich utrzymania są różne, ale najczęściej ptaki te trzymane są w stosunkowo małych klatkach, które nie są w stanie zapewnić im ich podstawowych potrzeb psychicznych. Tak, psychicznych - jesteś zapewne zaskoczony tym faktem. Jak się bowiem okazuje, kury to jedne z inteligentniejszych zwierząt, jakie znamy.

Nieszczęśliwe kury nioski

Według raportu opublikowanego przez Compassion Polska, w Polsce obecnie utrzymuje się w klatkach aż 82% tych ptaków, co przekłada się na niecałe 42 miliony kur. To naprawdę mądre stworzenia, dowodzą tego liczne badania naukowe. Okazuje się, że nawet małe pisklęta są w stanie dodawać i odejmować do pięciu, rozumieć podstawowy geometrii czy skomplikowaną hierarchię w stadzie. Nie mają też problemów z logicznym rozumowaniem.

W związku z tym, że kurczaki posiadają coś więcej niż tylko przysłowiowy "ptasi móżdżek", ich potrzeby psychiczne są o wiele bardziej skomplikowane. Choć tak naprawdę nie potrzeba im wiele do pełni szczęścia, to zapewnienie możliwości realizacji tych prostych potrzeb jest nierealne do wykonania w chowie klatkowym.

Przede wszystkim w chowie klatkowym kura nie może spędzać odpowiedniej ilości czasu w ruchu. W naturze jest to ruchliwe zwierzę, które poświęca na poszukiwanie pożywienia nawet 60% czasu w swoim życiu. Po prostu uwielbia sprawdzać, co smacznego można w trawie znaleźć. Przy tym bardzo lubi grzebać w ziemi - z niej bowiem pochodzą najsmaczniejsze kąski, takie jak nasiona czy insekty.

Brak możliwości ruchu, poszukiwania pożywienia i grzebania w ziemi fatalnie wpływa na ich psychikę. Kury potrzebują też sporo czasu na pielęgnację piór oraz kąpiele piaskowe, a z tym drugim nie jest łatwo w klatce. Już nie wspominając o grzędach, które są niezbędne, by kurka mogła się spokojnie wyspać, nie czując się zagrożoną.

Smutny los kur

W chowie klatkowym większość tych potrzeb jest nie do spełnienia. Dobrze, że chociaż zakazano w Polsce klatek bateryjnych, a jedyne, w których można kury utrzymywać to klatki wzbogacone. Znajdzie się w niej co prawda grzęda, ściółka do grzebania czy miejsce na gniazdo, ale nadal pokarm podawany jest automatycznie i kura nie ma w niej dość przestrzeni na swobodne spacery, zadbanie o właściwą higienę czy poszukiwania pokarmu i zaspokajanie swojej ciekawości.

Ponadto w klatkach, jakie by one nie były, nadal jest problem z dużym zagęszczeniem. Na jedną kurę przypada średnio 27 cm kwadratowych powierzchni. To nie wystarcza do zapewnienia odpowiedniej ilości ruchu i często prowadzi do licznych schorzeń.

W takich hodowlach kury są niespokojne, a ponieważ są empatyczne, odczuwają stres swoich koleżanek i same są coraz bardziej niespokojne. W efekcie nawet może dochodzić do agresywnych sprzeczek, wzajemnego dziobania się i wyrywania piór.

Różne organizacje walczą o to, by poprawić los polskich niosek. W naszym kraju obecnie utrzymuje się w systemie klatkowym prawie 42 miliony kur.

Aby zakończyć to piekło, można zacząć wspierać takie organizacje. Ale jest też i dużo prostszy sposób - wystarczy, że w sklepie zaczniemy kupować inne jaja niż tzw. trójki. To zmusi hodowców do zmiany sposobu utrzymania kur w sposób bardziej ekologiczny i zapewniający lepszy dobrostan ptakom.

źródło: kobieta.interia.pl