Krzysztof Jackowski podzielił się z internautami przerażającą historią o swoim psie
Krzysztof Jackowski, najsłynniejszy polski jasnowidz, podzielił się z internautami wstrząsającą historią. Twierdzi, że do jego domu zyskały dostęp siły nadprzyrodzone, które zaatakowały psa jasnowidza, Alberta.
Krzysztof Jackowski opowiedział o tym przerażającym zdarzeniu na filmie, opublikowanym w serwisie YouTube. Jak twierdzi jasnowidz, za nadprzyrodzoną aktywność odpowiada niezwykła książka.
Wszystko przez niezwykłą książkę
Chodzi o książkę "Kto zabił Iwonę Wieczorek?" autorstwa Janusza Szostaka. To historia dziennikarskiego śledztwa dotyczącego zniknięcia nastolatki przed jedenastoma laty. Sprawą Iwony Wieczorek żyła wtedy cała Polska.
Jedną ze specjalności Krzysztofa Jackowskiego jest wykorzystywanie zdolności jasnowidzenia do pomagania śledczym w rozwiązywaniu spraw kryminalnych. Dlatego Jackowski dostał od Szostaka egzemplarz jego najnowszej książki z autografem.
Kiedy jednak książka znalazła się w domu Krzysztofa Jackowskiego, zaczęły dziać się przerażające rzeczy.
- Waham się, czy to państwu powiedzieć - mówi Jackowski na filmie. - Nie umiem sobie tego logicznie w głowie poukładać, jestem w szoku.
Jackowski zdecydował się jednak powiedzieć internautom o swych przeżyciach.
Sen, pilnik i psie oko
Najpierw jasnowidz miał koszmar o zaczepiającej go młodej kobiecie (Iwona Wieczorek miała tylko 19 lat, gdy zniknęła). W samoobronie Jackowski wbił jej w oko pilnik. Wtedy obudził się z koszmaru zlany potem. Gdy powiedział o nim żonie, kobieta zauważyła, że coś dziwnego zaczęło się niedawno dziać z ich psem, Albertem.
Albert chodził dziwnie i czasem wpadł na przedmioty stojące na podłodze. Po wizycie u weterynarza okazało się, że choć pies jest całkiem zdrowy, to jednak ma w oku podejrzaną żółtą plamkę, która przeszkadza mu widzieć.
Krzysztof Jackowski połączył wszystkie te zdarzenia i poczuł silny niepokój. Uznał, że książka Szostaka sprowadziła na niego dziwny sen o dziewczynie, którą mogła być Iwona Wieczorek. Dziewczyna ze snu, zraniona w oko, w jakiś sposób wpłynęła na psa, Alberta. Nie od dziś ezoterycy uważają, że zwierzęta są bardziej od ludzi wrażliwe na wpływy z obcych światów.
Oko Alberta samo się uleczyło?
Krzysztof Jackowski podarł i wyrzucił książkę Janusza Szostka. Jak twierdzi, oko jego psa wyleczyło się niemal od razu i bez interwencji lekarzy. Albert znowu zaczął normalnie widzieć.
Do opowieści Krzysztofa Jackowskiego odniósł się nawet autor książki. W nagranym przez siebie filmie stwierdza, że jego książka faktycznie ma drugie dno, które nie każdy umie dostrzec i być może osoby szczególnie wrażliwe, jak Krzysztof Jackowski, mogą za jej pomocą dostrzec rzeczy ukryte przed innymi.
Zobaczcie poruszający film Krzysztofa Jackowskiego i odpowiedź Janusza Szostka. Co sądzicie o tej sprawie? Wierzycie, że książka, sen i oko psa Alberta mogą być ze sobą związane?
Źródło: YouTube.com @JASNOWIDZ Krzysztof Jackowski Official, @Reporter Na Tropie
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!