Swiatzwierzat.pl Pozostałe Krokodyl omal nie odgryzł ręki turyście. 68-latek pomylił go z zabawką
twitter/TheTorontoSun

Krokodyl omal nie odgryzł ręki turyście. 68-latek pomylił go z zabawką

25 listopada 2021
Autor tekstu: Ewa Matysiak

Wizyta w jednym z parków rozrywki na Filipinach stała się prawdziwym horrorem. Turysta został pogryziony przez krokodyla. Jak ujawniło śledztwo, mężczyzna myślał, że zwierzę jest z plastiku i chciał zrobić sobie z nim zdjęcie. Rodzina poszkodowanego oskarża placówkę o stworzenie zagrożenia dla odwiedzających.

Makabryczny incydent rozegrał się w parku Amaya View w miejscowości Cagayan de Oro. 68-letni Nehemias Chipada wskoczył do basenu, w którym znajdował się 3,5 metrowy krokodyl. Był przekonany, że to plastikowa zabawka, z którą można zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.

Krokodyl zacisnął szczęki na ręce mężczyzny

Turysta wszedł do basenu i wyciągnął telefon. W pewnym momencie drapieżnik zaatakował 68-latka na oczach jego bliskich i próbował wciągnąć pod wodę.

Świadek zdarzenia relacjonuje, iż w parku rozrywki zapanowała trwoga. Odwiedzający nie wiedzieli, w jaki sposób zareagować.

- Zobaczyłem drącego się wniebogłosy starszego człowieka. Myślałem, że krokodyl odgryzie mu rękę. Chciałem pomóc, ale byłem przerażony i nie wiedziałem co robić w takiej sytuacji – mówi Rogelio Antiga.

Krokodyl złapał ofiarę za rękę, lecz całe szczęście mężczyźnie w ostatniej chwili udało się ją wyswobodzić i uciec z sadzawki. Mało brakowało, aby stracił kończynę w paszczy olbrzymiego gada.

Rodzina poszkodowanego ma pretensje do parku

Na miejsce wezwano pracowników. Nehemias Chipada doznał kilka ran szarpanych oraz złamania kości. W ramieniu 68-latka utkwił też około 10 centymetrowy ząb drapieżnika.

Mężczyzna został przetransportowany do szpitala, gdzie założono mu w sumie osiem szwów na ramieniu oraz udach. Lekarzom udało się także wyciągnąć z jego ciała ząb należący do krokodyla.

68-latek oraz jego rodzina za całe zdarzenie obwiniają park rozrywki. Twierdzą, że w pobliżu basenu nie znajdowała się żadna tablica informacyjna ostrzegająca o żywym drapieżniku zamieszkującym sadzawkę. - Gdyby było jakieś ostrzeżenie, na pewno nie weszlibyśmy do tego basenu – oznajmia córka poszkodowanego Mercy Chipada. W odpowiedzi na zarzuty park rozrywki zdecydował się pokryć koszty leczenia poszkodowanego, niemniej jednak dyrektor placówki Candy Unabia zaprzeczyła temu, by miejsce, w którym znajdował się krokodyl, było słabo oznaczone. - Nie dopuściliśmy się zaniedbania. Nasi przewodnicy stale ostrzegają przed znajdującymi się w parku dzikimi zwierzętami – podkreśliła. Zobacz zdjęcia:

Źródło: Toronto Sun

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami

Obserwuj nas w
autor
Ewa Matysiak

Redaktor naczelna serwisu swiatzwierzat.pl. Absolwentka Japonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. W trakcie rocznego wyjazdu stypendialnego prowadziła badania nad relacją człowiek-pies oraz roli domowych pupili w japońskiej kulturze. W życiu prywatnym niestrudzona podróżniczka poszukująca szczęścia w licznych pasjach. Niepowstrzymana chęć odkrywania nowości skłania ją do odwiedzania co rusz to ciekawszych miejsc na kulturalnej mapie Warszawy.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy