Kotka wiodła podwójne życie. Gdyby nie wiadomość przy obróżce, nikt by się nie dowiedział
Spryt jest jedną z charakterystycznych cech mruczących przyjaciół człowieka. Pewna kotka popisała się swoimi zdolnościami, wymykając się z domu w niewiadomym celu. Kiedy pewnego dnia wróciła z zaskakującą wiadomością przy obróżce, wszystko się wyjaśniło.
Opiekunka kotki syberyjskiej o imieniu Tula zauważyła, że jej podopieczna ma w zwyczaju znikać w ciągu dnia i wracać późną porą. Nikt z domowników nie był jednak w stanie ustalić, gdzie podziewała się w czasie swojej nieobecności.
Ktoś przyczepił liścik do kociej obróżki
Pewnego razu Tula pojawiła się pod dachem swojej pani wraz z tajemniczą notatką wetkniętą za obróżkę. Po przeczytaniu jej treści wyjaśniło się, że cel rutynowych wycieczek był nieprzypadkowy i zawsze ten sam. Oto treść wiadomości:
- Czy ten kot ma dom? Zawsze jest w Toby Carvery - napisał nieznany nadawca.
11-letnia kotka okazała się być stałą bywalczynią lokalnej restauracji Toby Carvery w Swindon w Anglii. Lokal położony jest w pobliżu jej domu, dlatego wystarczyło skorzystać z ogródka sąsiadów, by znaleźć się w krainie wykwintnych smaków.
Długo skrywana prawda ujrzała światło dzienne
Kiedy właścicielka Tuli odwiedziła wspomnianą restauracji, dowiedziała się, że kotka pojawia się tam każdego dnia, by skosztować smakowitych resztek - i to dwa razy!
Mrucząca smakoszka zazwyczaj wpadała z wizytą w porze lunchowej i kolacyjnej. Kiedy już napełniła brzuszek po brzegi, jak gdyby nigdy nic wracała z powrotem do domu.
Nietypowa sytuacja z udziałem zwierzaka tak bardzo rozśmieszyła właścicielkę, że postanowiła podzielić się z nią w mediach społecznościowych. Internauci nie szczędzili słów uznania, komplementując niezwykłą pomysłowość zwierzaka, a nawet nazywając go "geniuszem".
- Nasza ukochana kotka właśnie wróciła do domu wraz z tą karteczką. „Wyobrażam sobie, że próbowałaś przekonać ludzi w restauracji, aby dawali ci mięso! Czyż nie?” Ma piękny dom i spędza z nami każdą noc, ale bardzo dziękuję klientom i pracownikom Toby’ego za opiekę nad nią – napisała Nicole, właścicielka Tuli.
Zobacz zdjęcie:
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Owczarek codziennie przychodził do kościoła. Czeka tam na zmarłą właścicielkę
-
Miejsce, w którym rządzą koty. Jakie zasady obowiązują w klubokawiarni Miau Grau?
-
64-latek z zarzutami za znęcanie się nad 4 psami. Trzymał je na zbyt krótkich uwięziach