Kotka miała tyle dredów, że wyglądała jak ośmiornica. Przeszła metamorfozę, która odbiera mowę
Choć koty cieszą się opinią czyściochów, nie zawsze są w stanie zadbać o swój wygląd. Przekonanie, że mruczka należy tylko karmić i poić jest bardzo krzywdzące i niebezpieczne dla tych zwierząt, czego przykładem jest historia kotki nazywanej Hidey. Mruczek miał na sobie tyle dredów ze sfilcowanego futra, że swoim wyglądem przypominał ośmiornicę.
Chociaż zdrowy kot potrafi znakomicie zadbać o samodzielną pielęgnację, przynajmniej do pewnego wieku, niektóre zwierzęta, zwłaszcza te niepełnosprawne, nie są w stanie poradzić sobie z utrzymaniem higieny bez dbałości ze strony opiekunów. Dzięki zabiegom pielęgnacyjnym łatwo rozpoznasz, kiedy pojawią się niepokojące objawy związane z wyglądem skóry, sierści, oczu, uszu oraz zębów.
Kotka wyglądała jak ośmiornica
Kotka o imieniu Hidey trafiła pod opiekę specjalistów po latach zaniedbania przez jej opiekuna. Wszystko wskazywało na to, że osoba, która się nią zajmowała, nie zdawała sobie sprawy z konieczności regularnego czesania podopiecznej bądź nie była w stanie zrobić tego zupełnie sama.
Podejrzenia aktywistów potwierdziły się, kiedy dotarli do informacji o poprzednim właścicielu zwierzęcia. Okazało się, że Hidey trafiła pod opiekę organizacji po tym, jak jej pan trafił do domu opieki. Mężczyzna cierpiał na chorobę Alzheimera i sam potrzebował profesjonalnej pomocy.
Widząc zdjęcia tej kotki, której skołtunione futerko wyglądało zupełnie jak macki ośmiornicy, aż trudno sobie wyobrazić, ile wycierpiała przez minione dwa lata. Z uwagi na to, że sierść kotki była o wiele dłuższa niż u przedstawicieli kotów krótkowłosych, okrywa włosowa uległa zaplątaniu, a z czasem zmieniła w twarde i zbite dredy.
Ratują zwierzęta z rąk oprawców. Proszą o Twoje 1,5%Kotka w końcu trafiła w dobre ręce
Ratownikom nie pozostało nic innego, jak ogolić kotkę niemal na łyso. Szanse na to, że uda się rozczesać dredy były praktycznie zerowe. Po obcięciu kołtunów, które osiągały długość dochodzącą nawet od 15 do 20 centymetrów, kotce wykonano również szereg badań.
- Hidey miała najbardziej poplątaną sierść, jaką kiedykolwiek widziałam w życiu - powiedziała Jenn Levitzki, lekarka weterynarii, która się nią zajęła.
Nagranie przedstawiające chwilę, gdy kotka wyłania się spod kołtunów pokrywających jej ciało, udostępniono w sieci.
Aby zwierzę zachowało względny spokój i współpracowało ze specjalistami, zdecydowano o podaniu mu leków uspokajających. Po wszystkich zabiegach kotka trafiła pod opiekę dalekiego krewnego jej poprzedniego opiekuna.
- Nasz zespół zgolił kilogramy splątanej sierści z jej ciała i nie trzeba dodawać, że kot czuje się teraz o wiele lepiej - przyznali weterynarze.
Historia Hidey to przestroga dla innych
Sprawa została zgłoszona do Animal Rescue League Ahelter and Wildlife Center w Pittsburghu, a fotorelacja dokumentująca metamorfozę kotki została udostępniona w mediach społecznościowych jako przestroga dla wszystkich opiekunów kotów. Nie można lekceważyć ich czystości oraz pamiętać o regularnym szczotkowaniu sierści przy pomocy odpowiednich przyrządów fryzjerskich, zwłaszcza jeśli jest to przedstawiciel rasy długowłosej. Odpowiednie zabiegi pielęgnacyjne sprawiłyby, że problem nigdy by nie wystąpił.
Z historii Hidey można wyciągnąć również drugi, bardzo ważny wniosek. Wiedząc, że starsza osoba w naszym otoczeniu ma pod swoją opieką zwierzę, warto zainteresować się zdrowiem obojga z nich.
źródło: newsner.com