Właścicielka odnalazła zaginioną kotkę po 5 latach poszukiwań. "Świąteczny cud"
Kotka Lottie uciekła z domu tuż po rozpoczęciu 2016 roku. Pomimo swojego charakterystycznego wyglądu, od tamtej pory nikt w okolicy nie widział po niej ani śladu. 37-letnia Kara Hanlon mieszkająca w Des Moines w stanie Iowa przez długi czas odchodziła od zmysłów, lecz po 5 latach nieowocnych poszukiwań wreszcie pogodziła się z myślą, że prawdopodobnie już nigdy nie zobaczy ukochanego pupila.
Kotka wróciła do domu w sam raz na święta
Na całe szczęście los miał zupełnie inne plany wobec właścicielki zaginionego zwierzaka. W sobotę, 19 grudnia 2020 roku kobieta otrzymała list z organizacji The Animal Rescue Leacgue, która zajmuje się ratowaniem zwierząt. W jego treści pojawiła się informacja, że pracownicy znaleźli bezpańskiego kota. Dzięki wszczepionemu mikrochipowi zidentyfikowano jego opiekunów i namierzono ich adres.
- To było szokujące. Od ucieczki Lottie minęło tyle czasu, że założyłam, że gdyby ktoś ją znalazł, to już dawno zeskanowałby ten czip. W pewnym sensie poszliśmy już dalej i nie przypuszczaliśmy, że może być żywa – powiedziała Kara Hanlon.
Dwa dni później Amerykanka udała się do siedziby organizacji i wreszcie odebrała zaginionego futrzaka. Lottie wyglądała na całą i zdrową, pomimo obaw właścicieli, że pozbawione pazurów zwierzę nie mogło poradzić sobie na wolności. Najwyraźniej kotka znalazła inne sposoby, by przetrwać na wolności.
- Wygląda to na świąteczny cud. Dostaliśmy ten list i pojawiła się dokładnie 5 lat później – podsumowuje Hanlon.
Zwierzę było bliżej, niż się spodziewano
Okazało się, że Lottie została odłowiona niecałe 17 kilometrów od jej domu. Co ciekawe, kobieta w ostatnim czasie udała się w tamten rejon, aby odebrać jedzenie z pobliskiej restauracji. Czy to mógł być czysty przypadek, a może jednak przeznaczenie?
Kara Hanlon do tej pory nie może uwierzyć, że Lottie trafiła z powrotem do domu i tegoroczne święta spędzi w rodzinnym gronie. Ostatnie zdjęcie, jakie zrobiono kotce, zostało wykonane w okresie przedświątecznym dokładnie 5 lat wcześniej, 22 grudnia 2015. Na pamiątkowej fotografii trójkolorowa kicia pozuje na tle choinki w środku torby prezentowej.
Historia zaginionej kotki jest dowodem na to, aby nigdy nie tracić nadziei na odnalezienie zaginionego zwierzęcia, pomimo upływu czasu. Niektóre znajdują się w domu wcześniej, inne zaś później, przeżywając po drodze niekiedy niewyobrażalne przygody.
Pamiętajmy, że nieocenionym ułatwieniem przy odnajdywaniu właścicieli zagubionych psów i kotów są mikrochipy. Zabieg wszczepienia ów elementu elektronicznego trwa dosłownie kilka sekund i w większości gabinetów weterynaryjnych jest refundowany, dlatego warto, jeśli Twój zwierzak jeszcze go nie przeszedł, to zalecamy, byś jak najszybciej umówił go na wizytę w lecznicy.
Zobacz zdjęcie:
Źródła: o2.pl