Kotka urodziła 11 kociąt. Weterynarz zbadał ją i odkrył coś niesamowitego
Kotka, która urodziła 11 kociąt na ulicy w San Diego, długo nie zazna spokoju, bo opieka nad tak dużą gromadką dzieci to praca na pełen etat. Wyjątkowa mama może być dumna, ponieważ mało która kotka rodzi taką ilość kociąt. Wizyta u weterynarza ujawniła nieznane fakty.
Czasami, zwykły spacer może odmienić życie. Przekonał się o tym mężczyzna z San Diego, który przechadzając się po mieście, usłyszał pisk. Szukał źródła dźwięku, a kiedy zajrzał do kontenera, ujrzał kotkę i jej nowo narodzone dzieci. Ku jego zdziwieniu — było ich aż 11.
Kotka urodziła 11 kociąt
Mężczyzna natychmiast zawiadomił schronisko, które nie dowierzało temu, że miot jest tak duży. Koty rodzą zazwyczaj od 3 do 5 kociaków, dlatego kotkę z San Diego można śmiało uznać za rekordzistkę.
Weterynarz odkrył coś niezwykłego
Zaraz po przyjeździe, kocięta i ich mama zostały przebadane przez weterynarza. To nie koniec sukcesów kocicy — nie dość, że urodziła, aż 11 kociąt to jest w stanie wykarmić je wszystkie na raz. Weterynarz stwierdził, że kotka ma 11 sutków, co jest nienaturalne dla tego gatunku.
Zazwyczaj mają one od 6 do 8 sutków, które wystarczają, aby wykarmić młode. Czyżby nasza kocia mama przystosowała się do przyjęcia dużej ilości kociąt? Cała rodzina czuje się dobrze, a kiedy kocięta dorosną, zostaną przekazane do adopcji.
Zobacz zdjęcia:
Mężczyzna znalazł kotkę i jej nowo narodzone dzieci.
Miot był bardzo duży — kotka urodziła aż 11 kociaków.
Weterynarz zbadał kotkę i odkrył, że ma 11 sutków.
ZOBACZ TEŻ:
- Resort zabrał głos w sprawie 500 plus. Wiemy, kto nie dostanie pieniędzy
- Na parafię w Będzinie podrzucono tajemniczy karton. Zawartość wprawiła księży w osłupienie
- Dziewczynka uciekała przed grupą agresywnych mężczyzn. Wtedy na horyzoncie pojawiło się stado lwów, finał mógł być tylko jeden
- Kot pojawił się na pogrzebie właściciela. Ze smutku zaczął rozkopywać grób
- Wszyscy myśleli, że ten pies wraca na grób swojego pana. Prawda okazała się zupełnie inna
- Pies cały czas patrzył się na brzuch właścicielki i warczał. Niebywałe, że lekarze to przeoczyli
Źródło: wamiz.pl