Kot przypadkiem wysłał maila, który zmienił życie jego właścicielki
Kotka imieniem Mochi uwielbia wylegiwać się na kolanach swojej pani, gdy ta korzysta z komputera. Pewnego razu zwierzę wskoczyło na klawiaturę i przypadkiem nacisnęło enter. Ten nieprzewidziany wypadek przy pracy na zawsze odmienił życie kobiety. Mochi to trójkolorowa kotka, należąca do Jessiki Schleider, doktorantki na wydziale psychologii na Uniwersytecie Stony Brook w Stanach Zjednoczonych. Jessica i jej partner adoptowali Mochi, gdy byli jeszcze na studiach magisterskich. Wtedy nie podejrzewali, że zwierzak niechcący pomoże im rozwinąć karierę naukową.
Sprytna kotka wskoczyła na klawiaturę i wysłała maila
Wszyscy widzieliśmy filmy i zdjęcia, na których koty odpoczywają na naszych laptopach, telefonach czy tabletach. Większość mruczków ma dosłowną obsesję na punkcie leżenia na urządzeniach elektronicznych, ponieważ są one ciepłe i stanowią idealne miejsce do drzemki. Kotka nazywana Mochi jest jednak wyjątkiem.
Zamiast spać na laptopie swojej pani, pupilka zazwyczaj wpatruje się w jaskrawe ekrany czy ogląda telewizję stworzoną specjalnie po to, aby uszczęśliwiać koty. Wszakże tym razem miała już dosyć śledzenia wzrokiem kolorowych rybek i ptaszków wyświetlanych na monitorze i postanowiła poprzeszkadzać swojej opiekunce.
Tego dnia Jessica ubiegała się o dofinansowanie prowadzonych przez nią badań zdrowia psychicznego. Doktorantka wypełniała wniosek online o przyznanie bardzo ważnego grantu naukowego w wysokości 10 tys. dolarów.
Biorąc pod uwagę to, że od odpowiedniego sformułowania wniosku mogła zależeć jej cała dalsza kariera, Jessika nie mogła sobie pozwolić na jakąkolwiek pomyłkę. Zanim wysłała maila, postanowiła zrobić sobie krótką przerwę i przy okazji wyprowadzić psa. Mochi tylko na to czekała!
Kot naciska przycisk na laptopie i wygrywa stypendium naukowe
Pod nieobecność swojej pani kotka wskoczyła na klawiaturę komputera. Gdy kobieta wróciła do domu, spojrzała na ekran i zobaczyła, że stało się coś nieoczekiwanego.
- Odkryłam, że Mochi nacisnęła przycisk „prześlij" w aplikacji o dotację. Wpadłam w panikę - przyznaje Schleider Po zatwierdzeniu aplikacji, nic nie dało się już zrobić. Jedyne, co pozostało to czekać na wyniki. Chociaż Jessika odchodziła od zmysłów, Mochi wydawała się w dużej mierze obojętna - i jak się wkrótce okazało kotka miała rację, że nie ma powodów do obaw.
Krótko potem Jessika przekazała radosną nowinę na swoim profilu na Twitterze:
- W tym tygodniu dowiedziałam się, że dostałem dotację. Obsesja Mochi na punkcie ekranów wreszcie się opłaciła! - napisała Schleider.
Just learned that I received a grant for which my cat accidentally clicked 'submit' while I was out walking the dog
— Dr. Jessica Schleider (@JSchleiderPhD) May 2, 2019
Mochi now has a higher grant hit-rate than I do and will be submitting all of my applications until further notice
Here she is looking unimpressed: pic.twitter.com/Sd7NcKu4g6
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Kupuj wygodnie i odbierz rabat na pierwsze zakupy od MiskaKarmy.pl. Kliknij!
Najlepsze karmy dla psa i kota, super promocje, bezpieczna dostawa. Sprawdź!
Pies i wilk spotykają się podczas spaceru. Ich interakcja wprawia w osłupienie
Źródło: The Dodo