Kot był martwy przez 26 minut, przeżył śmierć kliniczną. Straszne, co nieomal wysłało go na tamten świat
Wystarczyła chwila nieuwagi, a kotka znalazła się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Zaczęło się od omdlenia, a skończyło na zatrzymaniu krążenia. Przez pół godziny weterynarze ratowali kotkę Bellę i chociaż szansę na powodzenia ocenili na niespełna pięć procent, to wystarczyło, żeby dawali z siebie wszystko. Po 26 minutach bez znaku życia, kotka wróciła zza Tęczowego Mostu. Na tamten świat prawie wysłała ją niepozorna domowa roślina.
Kotka dostała ataku serca w klinice. Weterynarze resuscytowali ją pół godziny
11-miesięczna Bella zemdlała w domu. Natychmiast zawieziono ją do weterynarza. Był to jednak dopiero początek kłopotów kotki, która leżąc w klinice, dostała ataku serca. Weterynarze próbowali przywrócić jej krążenie. Personel Willows Veterinary Centre and Referral Service nie poddawał się. Przez pół godziny niestrudzenie prowadził resuscytację.
Chwile grozy na drodze, kot znienacka skoczył na kierowcę. Auto roztrzaskane na drzewie, 2 osoby ranneBella była martwa przez 26 minut. Wszystko przez trujące dla kotów lilie
Co właściwie przyczyniło się do tak szybkiego pogorszenia stanu kotki? Okazuje się, że był to niepozorny bukiet kwiatów. Chociaż miłośnicy kotów trąbią o tym na lewo i prawo, nie wszyscy wiedzą, że lilie są zagrożeniem dla zdrowia kotów. Wystarczy, że zjedzą odrobinę pyłku lub wypiją wodę, w której stały kwiaty i mruczkom grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Dlatego tak ważne jest unikanie roślin, które mogą zaszkodzić zwierzętom.
– Byliśmy absolutnie przerażeni – mówi Dee Flora, właścicielka Belli. – Właśnie straciliśmy rodzica i nie byliśmy gotowi stracić też Bellę. Byliśmy zdeterminowani, żeby uczynić wszystko, co w naszej mocy, by jej się polepszyło i wróciła do domu.
Po półgodzinnej resuscytacji, serce kota ponownie zabiło. Niestety wypadek okupiła ślepotą
Kiedy po pół godziny zaciętej walki serce Belli zaczęło samodzielnie bić, personel kliniki nie posiadał się z radości. Udało im się uratować kolejne życie, chociaż większość medyków spisałaby już kotkę na straty.
– Przeżycie przedłużonej resuscytacji krążeniowo-oddechowej i wypis ze szpitala zdarzają się bardzo rzadko, jako że jedynie w jednym na dwadzieścia przypadków się tak dzieje. Zupełnie jak człowiek po tak ciężkim zdarzeniu, Bella musiała od nowa nauczyć się jeść czy chodzić – tłumaczy weterynarz.
– Nadal dochodzi do siebie, ale umie już biegać, skakać i jeść. Fizjoterapia była kluczowa dla postępów Belli, żeby mieć pewność, że nie będzie miała przykurczu mięśni i też aby nauczyć ją znów chodzić.
Niestety kotce nie udało odzyskać się pełni zdrowia. W wyniku problemów zdrowotnych ucierpiał jej wzrok. Kotka jest teraz praktycznie ślepa. Chociaż nie jest w pełni sprawna, nie przeszkadza jej to w rekonwalescencji. Po zaledwie dwóch tygodniach po zatruciu liliami udało jej się nauczyć na nowo chodzić i sprawnie jeść. Personel kliniki jest przekonany, że dzięki zespołowi wykwalifikowanych lekarzy uda się przywrócić Belli większość sprawności sprzed wypadku.
Źródło: walesonline.co.uk, uk.sports.yahoo.com, Facebook/Willows Veterinary Centre and Referral Service