Kliker dla psa - jak szkolić psa przy pomocy tego urządzenia?
Kliker dla psa - co to za urządzenie?
Kiedy do naszego domu trafia po raz pierwszy pies, często zastanawiamy się, czy powinniśmy zacząć go szkolić. Niektóre rasy psów wydają się całkowicie nieszkodliwe i do tego stopnia poczciwe, że ich szkolenie wydaje się nam całkowicie niepotrzebne. To niestety błąd, ponieważ zarówno rasy psów małych i dużych przejawiają często niepożądane zachowania, które możemy ograniczyć jedynie odpowiednim szkoleniem.
Często rezygnujemy ze szkolenia psa ze zwykłego lenistwa albo dlatego, że wydaje nam się po prostu fanaberią. Tymczasem szkolenie psa to nie tylko nauka, ale także sposób na tworzenie silnej więzi między psem i jego opiekunem. Dzięki szkoleniu spędzamy z naszym pupilem więcej czasu, w wielu przypadkach trening jest rodzajem wspólnej zabawy. Powszechnie uważa się, że podczas nauki stosujemy głównie komendy słowne, co nie jest prawdą, o czym świadczy popularność takiego urządzenia jak kliker.
Sama nazwa urządzenia powinna nam podpowiedzieć, jak ono działa. Składa się z plastikowej obudowy i najczęściej wygiętej blaszki lub guzika, które powinniśmy nacisnąć, aby urządzenie zadziałało zgodnie z jego przeznaczeniem. Po naciśnięciu uzyskujemy pojedynczy, głośny dźwięk przypominający kliknięcie, za pomocą którego podczas szkolenia przekazujemy zwierzęciu konkretną informację. Jak to jest możliwe?
Kliker dla psa - na czym polega jego funkcjonowanie?
Zanim to dokładnie wyjaśnimy, warto przypomnieć, kiedy zaczęto używać klikera. Był on stosowany jako skuteczna metoda szkoleniowa już w połowie XX wieku, tyle że nie dotyczył szkolenia psów tylko delfinów, nad którymi nie ma bezpośredniej kontroli, takiej jak nad domowymi czworonogami. W szkoleniu delfinów używano tzw. markerów zachowania, czyli konkretnych dźwięków, które przekazywały zwierzęciu konkretną informację. Taki dźwięk można było uzyskać za pomocą gwizdka lub właśnie klikera.
Po wykonaniu wymaganego przez delfina zadania trener używał gwizdka lub klikera i następnie nagradzał delfina. W ten sposób tworzył się ciąg przyczynowo-skutkowy, powstający na zasadzie skojarzeń. Delfin wykonał zadanie, trener gwizdał lub klikał, co oznaczało, że na zwierzę czeka nagroda.
Ten rodzaj nauki określamy mianem pozytywnego wzmocnienia, które jest jednocześnie pewnego rodzaju procesem przetwarzanym przez mózg zwierzęcia. Zwierzę wykonuje określone zadanie nie po to, aby otrzymać nagrodę, tylko w pierwszej kolejności aby usłyszeć dźwięk kliknięcia. Dopiero kiedy to nastąpi, zwierzę otrzymuje nagrodę, więc musi odpowiednio się postarać, aby ów dźwięk się rozległ, przynosząc następującą po nim korzyść. Taki proces powtarzany wielokrotnie za każdym razem utrwala, czyli wzmacnia, pożądane przez opiekuna zachowania zwierzęcia i buduje u niego pozytywne skojarzenie.
Kliker dla psa - jakie są jego zalety?
Ktoś mógłby zapytać po co używać klikera, skoro zazwyczaj używamy zwykłych komend słownych, aby uzyskać u psa pożądane zachowanie. Tutaj właśnie ujawnia się wielka przydatność tego urządzenia za każdym razem wydającego ten sam dźwięk, który nie jest w żadnym stopniu zabarwiony emocjami, ani nie różni się intonacją, długością czy stopniem głośności. Kliker jest neutralny, zawsze szybki, wydaje niezmienny dźwięk, który jest wyraźny i jedyny w swoim rodzaju.
Tymczasem komendy słowne niosą ze sobą często różny ładunek emocjonalny i często wypowiadamy je innym tonem. Psa to dezorientuje i wtedy może nie reagować na komendę lub błędnie wykonać polecenie. Często też mieszamy komendy ze słownymi pochwałami (w rodzaju “dobry pies!”), co wprowadza zamieszanie w przyswojonym przez psa procesie budowania skojarzeń na podstawie określonych bodźców podczas szkolenia. Za pomocą klikera możemy je w prosty sposób wykluczyć. W jaki sposób przebiega szkolenie przy użyciu klikera?
Kliker dla psa - jak się go używa podczas szkolenia?
Klikera najlepiej zacząć używać podczas nauki najprostszych komend, takich jak “siad” lub “leżeć”. W pierwszym kroku musimy nakłonić psa do przyjęcia wymaganej pozycji, nie korzystając jeszcze z komendy słownej. Pies powinien wiedzieć, czego od niego oczekujemy, więc używamy jedynie dłoni, w której trzymamy smakołyk. Wolnymi ruchami przesuwamy dłoń zaczynając od nosa psa i kierując się w dół, w stronę łap. Kończymy ruch naszej dłoni między łapami psa. Jeśli powtórzymy ten układ kilka razy, pies w końcu zrozumie, że powinien zareagować na ruch ręki i położyć się z głową w łapach. Podobnie postępujemy w przypadku, kiedy chcemy aby pies usiadł, jedynie zmienia się kierunek naprowadzania
W momencie, w którym pies osiąga cel, musimy użyć klikera. W ten sposób zaznaczamy konkretne zachowanie i wynagradzamy czworonoga smakołykiem. W kolejnych etapach nauki, kiedy wprowadzamy psa pustą dłonią lub stosujemy jedynie komendę słowną, również możemy użyć klikera, kiedy pies wykona polecenie.
Zawsze pamiętajmy, że użycie klikera równa się wynagrodzeniu psa przysmakiem. Dlatego, nawet kiedy użyjemy klikera przez pomyłkę, powinniśmy w takim przypadku podać psu smakołyk, inaczej może zaburzyć to u niego właściwy ciąg skojarzeń. Nie powinniśmy też klikać, kiedy nie mamy ze sobą smakołyku. Nie można nadużywać tego urządzenia i klikać bez opamiętania. Wystarczy jedno kliknięcie po wykonaniu polecenia przez psa.
Nie okazujmy również zdziwienia w momencie, w którym pies, po usłyszeniu kliknięcia, zaprzestaje czynności, którą wykonał na nasze polecenia. Dźwięk kliknięcia oznacza, że nie musi dalej pozostawać w pozycji, którą przyjął, wykonując polecenie.