Swiatzwierzat.pl Psy Jak oswoić psa, który boi się ludzi?
unsplash/Morgan Lane

Jak oswoić psa, który boi się ludzi?

24 marca 2022
Autor tekstu: Emil Hoff

Jak oswoić psa: czemu zwierzaki boją się ludzi?

Każdy pies boi się ludzi, przynajmniej niektórych. Większość zwierząt początkowo odczuwa niepokój na widok obcego i potrzebuje trochę czasu, by się do niego przyzwyczaić i mu zaufać. Problem pojawia się wtedy, gdy pies boi się każdego człowieka odruchowo i z zasady.

Kiedy pies boi się człowieka w taki sposób, nasuwa się oczywista myśl: pewnie był bity. To często prawda – pies uczy się poprzez zapamiętywanie sytuacji i tworzenie prostych skojarzeń. Jeśli zaznał kiedyś krzywdy od człowieka, zwłaszcza fizycznej – został uderzony, kopnięty – to jest prawdopodobne, że rozwinie lęk przed ludźmi. Może będzie bał się tylko gwałtownych ruchów, zwłaszcza podnoszenia ręki, albo krzyków, a może będzie lękał się człowieka w ogóle, w każdej sytuacji i pozycji.

Psy mogą też bać się ludzi z innych powodów. Jeśli szczeniak został wychowany przez dziko żyjącą sukę, która stroniła od ludzi, to i on będzie się ich obawiał. Nawet, jeśli szczeniak wychowywał się w domu w otoczeniu ludzkiej rodziny, ale zaniedbano jego socjalizacji, również może wykształcić obawę przed ludźmi.

Zdarza się, że pies jest genetycznie predysponowany do odczuwania strachu na widok człowieka – taki ma już charakter. Częściej jednak obawa przed ludźmi wiąże się z jakimś traumatycznym przeżyciem psa, które z nimi się wiązało, np. przypadkowym zranieniem zwierzęcia. Niektóre psy wykształcają lęk przed ludźmi po porzuceniu – pobyt w schronisku jest dla nich szokujący i najchętniej w ogóle nie zadawałyby się już więcej z człowiekiem w żadnym charakterze i postaci.

Jak oswoić psa: pokaż, że nie jesteś zagrożeniem

Żeby oswoić psa, który boi się ludzi, należy uzbroić się w cierpliwość. Proces oswajania musi być stopniowy i powolny, tak by pies czuł się możliwie komfortowo w każdym momencie. Im łagodniejsze podejście, tym szybsze postępy w oswajaniu. To pies powinien narzucić tempo, dystans i najlepsza metodę oswajania.

Aby oswoić psa – czy to od urodzenia bezpańskiego, czy porzuconego, czy po traumie, czy bez socjalizacji – należy najpierw przekonać go, że człowiek nie stanowi dla niego zagrożenia, a przynajmniej, że konkretnie my go nie stanowimy.

By to zrobić, należy przede wszystkim unikać nieumyślnego wysyłania sygnałów, które pies odbiera jako ostrzegawcze, zapowiadające agresję. Nie należy wykonywać przy psie gwałtownych ruchów, podnosić głosu ani zwracać się bezpośrednio do niego – takie zachowanie może być interpretowane jako napaść. Oswajanemu psu nie wolno patrzeć prosto w oczy – w mowie ciała psów to oznacza wyzwanie. Nie należy też ustawiać się do psa frontalnie (to pozycja ataku), należy raczej stanąć do zwierzaka bokiem (tak robią psy, gdy chcą zażegnać konflikt). Dobrze jest klęknąć lub kucnąć, bo wtedy w oczach psa stajemy się mniejsi, a więc potencjalnie mniej groźni.

Można także wysyłać psu sygnały pozytywne, uspokajające. Przeciągłe ziewanie i oblizywanie warg to dla psa informacja o braku złych zamiarów. Miarowe mruganie to również znak pokoju.

Jeśli pies przejawia zachowania agresywne, trzeba szczególnie pilnować własnej postawy, ruchów i tonu głosu, oraz bezwzględnie powstrzymać się przed przyspieszaniem oswajania. To pies musi sam uznać, że nie stanowimy dla niego zagrożenia. Kiedy nieco opadnie mu poziom stresu, zainteresuje się nami i może spróbuje zbliżyć.

Jak oswoić psa: pozwól psu się zbliżyć

Kiedy już pies uzna, że faktycznie nie stanowimy dla niego bezpośredniego zagrożenia, możemy podjąć pierwsze próby skrócenia dystansu. Najlepiej pozwolić, by pies sam się do nas zbliżył, ewentualnie wykonać kilka kroków w jego stronę. Należy pamiętać, by posuwać się powoli, bez gwałtownych ruchów i patrzenia psu bezpośrednio w oczy.

Zbliżając się do psa, można mówić do niego uspokajającym tonem, nie za głośno.

Jak oswoić psa: pora na smakołyki

Po pewnym czasie pies poczuje się w miarę pewnie w naszej obecności. Już wie, że nie zamierzamy go zaatakować i że nasze zbliżanie się (lub jego zbliżanie się do nas) nie powoduje nieprzyjemnych skutków. Teraz pora wprowadzić do naszej relacji z psem nieco przyjemności.

Rzuć psu kilka smakołyków. To dla niego ogromna zachęta. Przyjemność związana z chrupaniem smacznych kąsków skojarzy się psu z nami, silnie motywując go do szukania dalszego, może nieco bliższego kontaktu.

Skracanie dystansu i częstowanie psa smakołykami powinno odbywać się w miarę równocześnie. Z czasem możemy spróbować poczęstować psa z ręki. Należy wyciągnąć ją w kierunku zwierzęcia powoli, od dołu, ze smakołykiem na otwartej dłoni. Dzięki temu pies nie odczyta ruchu ręki jako próby uderzenia. Należy dać mu czas na swobodne obwąchanie ręki, smakołyku i wszystkiego, co uzna za interesujące. Przy odrobinie szczęścia pies w końcu odważy się skubnąć smakołyk z naszej dłoni.

Obserwuj nas w
autor
Emil Hoff

Miłośnik historii ludzi i zwierząt, autor książek i artykułów (w prasie i sieci), influencer wołacza. Redaktor swiatzwierzat.pl. Team koty. Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy