Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Horror w Ostrołęce. Przy ludziach bił psa pięścią, niemal nikt nie zareagował
Emil Hoff
Emil Hoff 11.09.2021 02:00

Horror w Ostrołęce. Przy ludziach bił psa pięścią, niemal nikt nie zareagował

BeFunky-collage - 2021-09-11T151826.630
Photo by Fred Moon on Unsplash

Dantejskie sceny rozegrały się w biały dzień na środku ulicy w Ostrołęce. Gdyby nie nagranie, trudno byłoby uwierzyć w relację, opublikowaną na Facebooku. Wideo ukazuje porażający przykład znęcania się nad zwierzęciem.

Na nagraniu widzimy, jak mężczyzna na środku ulicy bije psa. I nie jest to pacnięcie gazetą, tylko kilkakrotne uderzenie z całej siły pięścią. Pies poddaje się przemocy bez walki, nie waży się odgryźć okrutnemu właścicielowi. Po jednym z ciosów wydaje tylko pełen bólu skowyt.

"Co z wami, ludzie?"

Mimo tego, że na nagraniu widać przechodniów, niemal nikt nie reaguje na horror, jaki rozgrywa się w biały dzień. Tylko pod sam koniec nagrania słyszymy kobiecy głos, wołający "Co ty robisz?!".

Relacja z mrożącego krew w żyłach zdarzenia została opublikowana na Facebooku przez organizatorkę przytuliska dla zwierząt odNowa. Gorzka relacja to ponure świadectwo panującej w Polsce znieczulicy społecznej:

- Jak możecie widzieć coś takiego i nie reagować?! - pyta autorka relacji. - Ten pies może jutro nie żyć! Co z wami, ludzie? Macie w sobie chociaż odrobinę człowieczeństwa?

Autorka posta przejęła psa od sadysty, który go bił, i opublikowała film na Facebooku. Choć post jest obecnie niedostępny, nagranie trafiło na YouTube.

Uwaga! Jest drastyczne - oglądacie na własną odpowiedzialność:

(YouTube.com @The16bruder)

Uratowała psa, ale teraz boi się o siebie

Kobieta, która odebrała katowanego psa, twierdzi, że jego właściciel jest znany w Ostrołęce ze swoich impulsywnych zachowań. Choć uratowała psa, boi się teraz zemsty sadysty:

- Nie wiem, czy to odwaga, czy głupota zabierać psa człowiekowi, który znany jest w Ostrołęce, ale bynajmniej nie z szerzenia dobra. A ja teraz boje się o siebie.

Jeden z internautów pocieszył kobietę:

- Odwagi! Mam nadzieję, że nic złego Cię nie spotka. A policja też powinna się tłumaczyć z braku reakcji.

Miejmy nadzieję, że pobitemu psu uda się znaleźć nowego, kochającego właściciela.

Źródło: facebook.com @ratujemybezdomniaki

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!