Wróciła do domu i nogi się pod nią ugięły. Mina golden retrievera mówi wszystko, nie miał powodu do dumy
Golden retriever zostawił po sobie wielki bałagan. Pies nudził się w domu, więc zorganizował sobie zajęcie. Na nieszczęście dla pani polegało ono na gryzieniu wszystkiego, co wpadnie mu do pyska. Misie, kartki, gazety, butelki... Pies rozprawił się ze wszystkimi "niepotrzebnymi" rzeczami.
Golden retriever zniszczył pół domu
Psy rasy golden retriever uchodzą za spokojne i łagodne. Jednak jak każde zwierzaki mogą przysporzyć właścicielowi mnóstwo problemów i kłopotów czy powodów do zmartwień. Pewien pies tej rasy dał popis swoich umiejętności, niszcząc wszystkie rzeczy, które znalazł na swojej drodze. Pani nie była zadowolona.
Kiedy kobieta wróciła do domu, nogi się pod nią ugięły. W mieszkaniu panował wielki chaos, a pies udał niewinnego. Golden retriever próbował zrobić maślane oczka do swojej właścicielki, prosząc ją o wybaczenie. Jednak to nie było takie proste. W końcu pies zniszczył tak wiele przedmiotów.
- Co Ty zrobiłeś? Dlaczego to zrobiłeś? - próbowała właścicielka dowiedzieć się od psa.
Pies spuścił pyszczek w dół, co chwilę podnosząc go do góry i próbując przekonać do siebie właścicielkę maślanymi oczami. Czworonóg cały czas merdał ogonkiem. Był winny, ale co więcej mógł zrobić?
Pies obraził się na panią
Kobieta filmowała całe zajście, próbując dowiedzieć się "prawdy" od psa. W pewnym momencie golden retriever obraził się na nią! Zaczął udawać, że nie widzi właścicielki i wpatrywać się w ścianę. Internauci zdecydowali się skomentować nagranie, które umieszczono na Storyful Rights Management na YouTubie. Jeden komentarz tłumaczy zachowanie zwierzaka.
- Mądry pies. Nie powiedział ani słowa bez swojego prawnika.- Pies: po prostu odwróć wzrok i wszystko będzie ok. - Ten pies ma nudne życie. To jest powód - pisali internauci.
Dlaczego pies "rozwalił" pół domu? Zdecydowanie zgadzamy się z ostatnim komentarzem, zwierzę po prostu bardzo nudziło się w mieszkaniu. Golden retriever nie miał prawdopodobnie zapewnionej odpowiedniej rozrywki, różnych zabawek, towarzystwa, więc znalazł sobie zajęcie. Pies wyładował nadmiar energii, którą posiada. Pamiętajcie, aby przed wyjściem z domu na dłuższy czas poświęcić zwierzakowi nieco więcej uwagi, tak aby nie czuł się samotny i był wybawiony.
Czy wybaczylibyście psu z takimi maślanymi oczkami?