Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Głodne pekari zjadło wszystkie chipsy i pojechało na przejażdżkę po Arizonie
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 13.04.2022 14:40

Głodne pekari zjadło wszystkie chipsy i pojechało na przejażdżkę po Arizonie

Zdjęcie ilustracyjne

Zastępca szeryfa z hrabstwa Yavapai w Stanach Zjednoczonych otrzymał wezwanie w sprawie kradzieży samochodu. Kiedy przybył na miejsce, w środku pojazdu tkwiło uwięzione dzikie zwierzę spokrewnione ze świnią.

W środę, 6 kwietnia w stanie Arizona miała miejsce nieprawdopodobna sytuacja. Pewien zapominalski kierowca nie tylko zostawił na noc kombi z otwartym bagażnikiem, ale przy okazji zapomniał zaciągnąć hamulca ręcznego. Rano zorientował się, że jego auto zostało przeparkowane, a w środku uwięziony jest dziki intruz.

Pekari zakosiło samochód z chipsami w gratisie

Sprawcą wcale nie był człowiek, lecz ssak z rodziny świniokształtnych, nazywany pekari. Zwierzę występujące na pustynnych terenach stanu Arizona najwyraźniej zapuściło się do miasteczka Sedona w poszukiwaniu pożywienia. Znalazło je w jednym z samochodów, albowiem kierowca zostawił na widoku paczkę smakowicie wyglądających chrupek Cheetos. Zwierzak nie zastanawiał się dwa razy, czując zapach smakołyków i pod osłoną nocy wskoczył do wnętrza pojazdu. Trudno mu się dziwić, w końcu komu nie zdarzają się napady na lodówkę o północy?

Chrupiąca przekąska najwidoczniej tak zasmakowała pekari, że stworzenie nawet nie zauważyło, gdy drzwi bagażnika się zatrzasnęły. Dopiero gdy paczka została wylizana do ostatniego okruszka, ssak zorientował się, że odcięto mu drogę ucieczki. W panice zaczął skakać po wnętrzu pojazdu, demolując część deski rozdzielczej i wyrywając wewnętrzną obudowę drzwi. Wówczas przestraszone pekari niechcący wrzuciło luźny bieg, a samochód zaczął się toczyć przed siebie.

Po sprawcy została tylko wylizana paczka cheetos

Samochód zatrzymał się dopiero na końcu ulicy, a rosnące tam drzewa uniemożliwiło dalszą jazdę. Oczywiście przejażdżce towarzyszyły głośne chrumknięcia, które zaalarmowały okolicznych mieszkańców.

Rano na miejsce wezwano zastępcę szeryfa, który ostrożnie otworzył bagażnik i uwolnił pekari z samochodu. Zwierzak prysnął w ułamku sekundy i uciekł z powrotem w dzicz. Podczas tej nieprzewidzianej eskapady nikt nie został ranny, łącznie ze zwierzęciem.

Źródło: Yavapai County Sheriff's Office

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!